Bardzo byłem rozczarowany pierwszym tomem. Drugi mnie nie rozczarował - spodziewałem się słabizny i dokładnie to dostałem.
Począwszy od faktu, iż pierwsza historia kończy się nagle na jednej stronie, przez kompletnie dla mnie niezrozumiałe wstawianie okładek w środki zeszytów (tak to przynajmniej wygląda), aż do bardzo przeciętnej historii o Cinnamon i Nighthawku.
Jedynym plusem jest historyjka o Terrence 13, atrakcyjna graficznie i, mimo iż nie odkrywcza, zgrabnie poprowadzona.
Planowałem mieć komplet New DC z Egmontu. Przygotowałem półeczkę. Dokupiłem brakujący tom 1 Detective Comics (który swoją drogą bardzo mi przypadł do gustu). Ale wydawanie 50zł na komiks, który tylko irytuje, jest bez sensu. Oba tomy All-Star Western pewnie pójdą na sprzedaż.