W większości jednozeszytowe historie ale jakaś dwuzeszytowa też się znajdzie. Który zeszyt taki szkaradny?
Zapewne chodzi o zeszyt 5 rysowany przez DeZunigę. Miałem takie same odczucia i jak pisałem w wątku Egmontu dla mnie ten zeszyt może walczyć z Thunderboltsami o miano najgorszych rysunków spośród komiksów wydanych u nas w tym roku.
Poszukałem z ciekawości teraz jeszcze przykładowych plansz tego artysty w necie i wychodzi, że rysować to on potrafił. Tak więc takie rysunki wynikały raczej z wieku (ponad 70 lat w momencie powstania zeszytu), ew. były celowe, aby oddać szkaradność postaci (ale to mocno naciągane wytłumaczenie, bo przed tym Hexem przez ok. 15 lat nic nie rysował). Wg Wiki jeszcze w 9 zeszycie będą jego rysunki.