O, ja prawdę mówiąc już zapomniałem o Rosettcie. Rzeczywiście, zdjęcia wyglądają niesamowicie. Kojarzy mi się to z jakimś górskim krajobrazem wyrzuconym w przestrzeń kosmiczną. Swoją drogą, to chyba nie są zwykłe zdjęcia w paśmie widzialnym? Pytam, bo nie widać na nich pyłu ani gazu, a sama kometa wygląda jak asteroida.
Przy okazji podrzucę przydatny kontekst:
http://www.solarsystemscope.com/rosetta/Czyli model układu słonecznego z zaznaczeniem Rosetty. Być może jestem strasznym wzrokowcem (albo ujawnia się mój sentyment do Kerbala), ale wyraźnego zobaczenia "gdzie jest sonda" cała misja się nie liczy. ; p