Autor Wątek: DC Deluxe  (Przeczytany 505510 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1440 dnia: Wrzesień 04, 2016, 09:58:01 pm »
Popatrzyłem sobie na przykładowe strony 2 tomu Catwoman No easy way down".
No i to dalej nie jest komiks dla mnie. Niby Cooke nie rysuje, ale to nie ma znaczenia skoro jego następcy podrabiają jego styl. I gołym okiem w sumie nie widać różnicy.
Masz absolutną rację, że to nie jest komiks dal ciebie. Nie masz racji, że nie widać różnicy między tymi rysunkami a Cooke'iem. Ja tam gołym okiem widzę, że jest zdecydowanie gorzej.


Cytuj
Dopiero od tomu trzeciego zaczynają się tradycyjniejsze rysunki. Choć dalej - Gulacy jakimś wybitnym artystą dla mnie nie jest. Mało szczegółów.
W związku z twoją opinią na temat Gulacy'ego chciałem zapytać, od kogo uczyłeś się patrzeć na komiksy. Może uda ci się zdobyć od niego jakieś odszkodowanie?


Najbardziej uszczegółowione rysunki robi Geof Darrow - szczerze polecam, na pewno zaspokoi twoje zapotrzebowanie na szczegóóły, chociaż unika on robienia komiksów superbohaterskich.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1441 dnia: Wrzesień 04, 2016, 10:01:00 pm »
To piszę przecież - weź tom pierwszy Catwoman Deluxe i jeśli ci się spodoba i scenariusz i fabuła, to śmiało możesz brać tom drugi, który jest bardzo podobny. Dopiero trzeci zmienia styl.




@absolutnie - ja lubię rysunki Finchów. Ten co rysował Gothtopię też nie był zły. Albo większość ekipy z Wiecznego Batmana 1. Ale Cooke i jego naśladowcy w pierwszych 24 zeszytach Catwoman mi się nie podobają.

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1442 dnia: Wrzesień 04, 2016, 10:08:59 pm »
@absolutnie - ja lubię rysunki Finchów. Ten co rysował Gothtopię też nie był zły. Albo większość ekipy z Wiecznego Batmana 1. Ale Cooke i jego naśladowcy w pierwszych 24 zeszytach Catwoman mi się nie podobają.


Ja sie nie czepiam tego, co lubisz. I nie musisz się z tego tłumaczyć. Odzywam się tylko wtedy, kiedy zaczynasz udawać eksperta i zaczynasz wypisywać zdania w rodzaju "Gulacy jakimś wybitnym artystą nie jest". 
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1443 dnia: Wrzesień 04, 2016, 10:17:05 pm »
Gulacy jakimś wybitnym artystą dla mnie nie jest. Mało szczegółów.

Cytuj do końca. Jak zawsze wyrażam tylko swoje zdanie. A u Gulacego nie podoba mi się np. brak jakichkolwiek rysów na twarzy Seliny. Co w kontraście do twarzy męskich wygląda dziwnie i nienaturalnie "in my opinion".


Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1444 dnia: Wrzesień 04, 2016, 10:35:38 pm »
Cytuj do końca. Jak zawsze wyrażam tylko swoje zdanie.
Napisałeś, że Gulacy nie jest wybitnym artystą", to że dodałeś iż słowa "dla mnie" jest nieistotne, bo i tak sformułowałeś kategoryczne twierdzenie, że wybitny nie jest. A wystarczyłoby trochę pogrzebać po internecie, sprawdzić, co jeszcze zrobił i od jak dawna robi komiksy, żeby się przekonać, że jest wybitny i ze znaczacym dorobkiem, ale też niemłody już i  ma prawo być zmęczony. Gdybym ja w podobny sposób sformulował moje zdanie na Twój temat, to bym dostał ostrzeżenie od moderatora.




Cytuj
A u Gulacego nie podoba mi się np. brak jakichkolwiek rysów na twarzy Seliny. Co w kontraście do twarzy męskich wygląda dziwnie i nienaturalnie "in my opinion".



Rysowanie wyrazistych rysów, zmarszczek, bruzd mimicznych itp. nieuchronnie postarza portretowane postacie. Dlatego liczni rysownicy (Gulacy nie jest wyjątkiem) rysują twarze kobiet gładkie jak pupa niemowlęcia i pozbawione tego typu "ozdób". Jeśli jeszcze tego nie zauwazyłeś, to jesteś ("in my opinion") albo bardzo młody, albo bardzo malo spostrzegawczy.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2016, 10:43:12 pm wysłana przez absolutnie »
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Jutrzen

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1445 dnia: Wrzesień 04, 2016, 10:48:46 pm »
A wystarczyłoby trochę pogrzebać po internecie, sprawdzić, co jeszcze zrobił i od jak dawna robi komiksy, żeby się przekonać, że jest wybitny
Innymi słowy: Słowacki wielkim poetą był.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1446 dnia: Wrzesień 04, 2016, 10:50:44 pm »
Gładkie kobiety to jasna sprawa. Ale IMHO można to zrobić lepiej



U Gulacego dochodzę jeszcze te oczy, nieco dziwne proporcje. W ogóle jakieś takie wrażenie jakby Morticię Adams rysował. Artysta nie dla mnie. I jak piszę, że nie jest wybitny dla mnie, to nie znaczy że w szerszym kontekście nie może być wybitny. Ale w moim subiektywnym nie jest, bo mi się jego rysunki nie podobają.



Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1447 dnia: Wrzesień 04, 2016, 10:58:20 pm »
Innymi słowy: Słowacki wielkim poetą był.
Nie wiem, dlaczego próbujesz mi włożyć w usta inne słowa, skoro wyrażając się swoimi, powiedziałem w sposób jednoznaczny, co mialem na myśli.


Jeśli chcesz dyskutować na poważnie, to powiedz, czy artystę oceniasz na podstawie dwóch czy trzech znalezionych w sieci plansz próbnych (jak 8azyliszek), czy na podstawie całego jego dorobku?


I weź też pod uwagę, że zacytowane przez ciebie zdanie o wielkości Słowackiego pochodzi jednak z dyskusji o tym, jak ów poeta ma się podobać, skoro się nie podoba. Ja tymczasem uważam, że 8azyliszek (i każdy inny użytkownik forum) ma pełne prawo powiedzieć, że mu się prace jakiegoś twórcy nie podobają, nie powinien jednak na tej podstawie wysnuwać pochopnych wniosków na temat tego, czy ów twórca jest wybitny, czy też nie, bo np. taki "Neonomicon" to straszny szajs jest, ale jego scenarzyta - niejaki Alan Moore - to naprawdę wybitny twórca.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1448 dnia: Wrzesień 04, 2016, 11:17:46 pm »
Czyli tak: Cooke rysował Catwoman vol 3 do 9 zeszytu, potem do 24 jego naśladowcy a kolejne 15 Gulacy. Czyli ja raczej kolejnych tomów od Egmontu z tą Catwoman nie kupię. Nie oceniam scenariusza, bo nie czytałem a może być bardzo dobry. Ale przy tylu wydatkach i wyborze pozycji, ładowanie kasy w deluxa z taką szatą graficzną mi się nie uśmiecha. Mam tom 1 i mi starczy na razie.

JanT

  • Gość
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1449 dnia: Wrzesień 05, 2016, 11:16:05 am »
Czyli tak: Cooke rysował Catwoman vol 3 do 9 zeszytu
Do czwartego  :smile: 5-9 to Brad Rader.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1450 dnia: Wrzesień 05, 2016, 11:24:21 am »
@UP
No mówię ja nie widzę różnicy do 25 zeszytu. Rysunki są w tym samym stylu.

Offline kalbaro74

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1451 dnia: Wrzesień 05, 2016, 12:50:08 pm »
Czyli ja raczej kolejnych tomów od Egmontu z tą Catwoman nie kupię.
Jak wyjdzie w WKKDC i drożej od Egmontu to kupisz,bo szkoda psuć panoramę?

Offline Jutrzen

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1452 dnia: Wrzesień 05, 2016, 08:37:58 pm »
I weź też pod uwagę, że zacytowane przez ciebie zdanie o wielkości Słowackiego pochodzi jednak z dyskusji o tym, jak ów poeta ma się podobać, skoro się nie podoba. Ja tymczasem uważam, że 8azyliszek (i każdy inny użytkownik forum) ma pełne prawo powiedzieć, że mu się prace jakiegoś twórcy nie podobają, nie powinien jednak na tej podstawie wysnuwać pochopnych wniosków na temat tego, czy ów twórca jest wybitny, czy też nie, bo np. taki "Neonomicon" to straszny szajs jest, ale jego scenarzyta - niejaki Alan Moore - to naprawdę wybitny twórca.
Problem w tym, że nie można określić, czy coś jest obiektywnie dobre, bądź obiektywnie słabe/złe. To wszystko kwestia indywidualnego postrzegania. I tak czyjeś sformułowanie o artyście, że jest słaby jest równoprawne ze stwierdzeniem, że jest wybitny. I tak - Moore'a uważam za najlepszego scenarzystę w branży komiksowej, ale jeśli ktoś uzna go za niekompetentnego grafomana i będzie w stanie podać jakiś argument, który jego odczucia uzasadnia, to absolutnie nie zamierzam go z tego powodu prostować, a już na pewno nie będę go strofował słowami "to jest tylko Twoje zdanie", czy "powinieneś dodać, że to tylko Twoja opinia". Co najwyżej mogę mu "From Hell" podrzucić i może to go przekona - a jeśli nie, to cóż?
Inna sprawa, czy Bazyl te swoje stwierdzenia uargumentować potrafi.

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1453 dnia: Wrzesień 05, 2016, 10:07:13 pm »
Problem w tym, że nie można określić, czy coś jest obiektywnie dobre, bądź obiektywnie słabe/złe. To wszystko kwestia indywidualnego postrzegania. I tak czyjeś sformułowanie o artyście, że jest słaby jest równoprawne ze stwierdzeniem, że jest wybitny. I tak - Moore'a uważam za najlepszego scenarzystę w branży komiksowej, ale jeśli ktoś uzna go za niekompetentnego grafomana i będzie w stanie podać jakiś argument, który jego odczucia uzasadnia, to absolutnie nie zamierzam go z tego powodu prostować, a już na pewno nie będę go strofował słowami "to jest tylko Twoje zdanie", czy "powinieneś dodać, że to tylko Twoja opinia". Co najwyżej mogę mu "From Hell" podrzucić i może to go przekona - a jeśli nie, to cóż?
Inna sprawa, czy Bazyl te swoje stwierdzenia uargumentować potrafi.


Gdyby to, co napisałeś, było prawdą, to określenia "wybitny artysta" lub "arcydzieło" w ogóle byłyby pozbawione sensu i nie funkcjonowały w naszym słowniku, bo niby po co, skoro to wszystko kwestia indywidualnego postrzegania. Skoro jednak istnieją i są powszechnie zrozumiałe oraz powszechnie używane, to jednak będę ich bronił i domagał się, by były używane w sposób poprawny, a nie z dodatkiem określeń "w moim odczuciu", "in my opinion", czy "moim zdaniem".
Gulacy robi komiksy już kilkadziesiąt lat, wiele spośród tych, ktore zrobił, cieszy się powszechnym uznaniem i zapewniły mu stałe miejsce w historii komiksu. Wiedza o tym jest łatwo dostępna i nie czuję się w obowiązku ani podrzucać 8azyliszkowi komiksów Gulacy'ego, ani też tłumaczyć mu, dlaczego zasługuje on na miano twórcy wybitnego (bo zasługuje).
Więcej, uważam, że skoro chce wypowiadać się jak znawca komiksów, to mam prawo oczekiwać, że się na nich zna (chociaż odrobinę).

Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Komediant