Ale ja sie nie dziwię. Dziwiłbym się gdyby ktoś doszedł do wniosku, że jednak odpakuje i przeczyta każdy z tych 5ciu egzemplarzy Incala, które z drżącym sercem kisi na półce
Jedyne co smutne w tej całej sprawie, to fakt, że sporą część scalperów na allegro wychowuje to forum
trąbiac cały czas o cenach i nakręcając histerię wokół tytułów OOP. Oczywiście to nie jest nielegalny proceder, ale moim zdaniem powinien być pietnowany na równi z piractwem, tu, na forum, które z założenia propaguje komiks. Byłbym nawet za radykalnymi rozwiazaniami, jak usuwanie kont użytkowników, których 90% postów to linki do aukcji (niezaleznie czy scalperów czy nie).
Inna sprawą, że mamy chyba skłonność do przesady. Bo większość komiksów, które osiagają horendalne ceny na Allegro po prostu nie jest warta (wbrew definicji, o ludziach, którzy chcą tyle płacic) Wytworzyliśmy kult OOP jako wartości samej wsobie i pociąga to już mocno automatyczne i przesadzone reakcje.
Dodajmy do tego jeszcze ułudę rzekomej przyszłej wartości kolekcji. Dla niezagiętego rożka płacimy 600 zł za Incala - "unikat" (żadne słowo nie stracilo tak na znaczeniu na allego jak to), Oczywiście czeszymy sie jego wyjatkowością tyko do momentu kiedy nie wychodzi kolejny Incal i nagle nasz biały kruk szarzeje. Kubeł zimniej wody: te kolekcje nigdy nie będą dużo warte, bo za duzo ludzi to robi. Więc może lepiej podejść do tego bardziej na luzie i wiecej czytać, zamiast trzymać w próżniowej gablocie, a ceny na Allegro od razu spadną