to chyba podchodzi pod oszustwo, a w tym wypadku jak pisze Koalar kwota nie ma znaczenia.stąd pewnie jest tylu cwaniaków. A sprawy mogły się kończy ze względu na fakt że i tak w sądzie wyjdzie dobra wola oskarżonego że zwrócił kasę i ostatecznie wyrok będzie niski jeśli w ogóle zapadnie. I tu gdybam, nie chcą sądom roboty dodawać.
Z grupy forum planszówek:
"Mały off-top dla zainteresowanych.
W sprawie wyłudzenia oferty Neuroshimy z OLX za 50zł z 20.11.2016 - sprawę zgłosiłem na policję (paru innych użytkowników forum również), powiedzieli że wyłudzenie to nie kradzież i gościu będzie miał przekichane, dostałem pismo że wszczęte postępowanie i że na 400zł ludzi oszukał i fajnie.
W zeszłym tygodniu otrzymałem pismo z prokuratury że postępowanie zaniechane z racji "znikomej szkodliwości społecznej czynu". Uzasadnienie - utrata "zaledwie" 50 zł to niski rozmiar wyrządzonej szkody.
Dziwne że gościu okradł ludzi na 400zł a oni sprawę ucinają.
Wniosek - dorwanie oszusta nie jest takie łatwe jak się wydaje.
Być może zgłoszenie zbiorowe byłoby poważniej traktowane?"