Przeczytałem drugi tom "Sanktuarium". Fabuła drepcze w kółko i niewiele posuwa się do przodu. Johnny Depp wespół z Williamem Hurtem próbuje ratować sytuację, gdy tymczasem Bruce Payne wariuje. Na szczęście w drużynie ratowniczej Bruce Willis wciąż zachowuje zimną krew.
W ogólnym rozrachunku nie jest najlepiej. Mam nadzieję, że trzeci, ostatni tom okaże się pozytywnym zaskoczeniem.
Muszę niestety zganić tłumacza a zwłaszcza korektora. Deklinacja w bierniku rzeczowników w rodzaju żeńskim kłuje w oczy niemiłosiernie. Widzę kogo? co? TĘ koję, piłkę, karę, burtę, nauczkę, linijkę itp. a nie TĄ koję, burtę, karę itp. Nie wiem z czego to wynika, być może z tego że myli się biernik z narzędnikiem? W każdym razie bardzo proszę o poprawę tego w przyszłości.