Format jakiś EXCLUSIVE, czyli pewnie jeszcze większy niż zazwyczaj, do tego wznowienie oryginału w przyszłym roku i slipcase. I teraz bardzo proszę szanownych forumowiczów o opinie - warto brać?
Legendy nie czytalem, ale Białego Lame tak. Brałbym nawet dla samego Bessa, bo uwielbiam takie uwolnione, ale zarazem precyzyjne rysowanie. W kwestii scenariusza, to jest to taki komiks wschodnio-mistyczny (tybetanska mistyka) i duzo zdarzen rozgrywa sie - ze tak sobie ladnie powiem - na plaszczyznie duchowej, a i płaszczyzna duchowa czesto interferuje z tzw. rzeczywistoscia. Nie ma tutaj jakiejs trzymajacej w napieciu akcji - ja tak sobie podczas lektury płynałem, nie zawsze do konca wiedzac, co sie dzieje, ale wlasnie ze wzgledu na tematyke tego komiksu wlasnie o to chodzi, ze nie zawsze trzeba wiedziec wszystko o wszystkim, z czym mamy do czynienia.