Scream ma zawyżone ceny, żeby moc robić te dzikie obniżki, taka jest ich strategia. Zapominacie o jednym w cenie jest wliczone ryzyko wydawcy (to o czym pisałem wyżej). Bo nikt inny nie ryzykuje, ani dystrybutor, ani detalista, bo oni mogą zawsze zwrócić towar. Wydawcy po sprzedaniu 50-70% nakładu, komiks dopiero się zwraca. Windują cenę i dają 40% zniżki. Ludzie na to reagują momentalnie (na te procenty), bo jest wielka okazja. Mało kto (z naciskiem na nikt) nie patrzy na porównywanie cen bezwzględnych po zniżce. To są jak Igrzyska śmierci pomiędzy wydawcami. Taka strategia ma też wadę, przyzwyczaja ludzi do rabatu. Tylko pojawia się problem w sytuacji, kiedy wydawca nie będzie mógł go dać, a oczekiwania czytelników przy obecnym wyborze wzrosły znacznie. Wystarczy poczytać wątek o cenach czy wyprzedaże/promocjach. Ten kij ma dwa końce, dlatego rabaty są ok, ale bez szaleństw, a tego w strategii wydawcy brak.