Właśnie skończyłem czytać Segmenty Gimeneza i Malki. Komiks zaczyna się jeszcze jakoś sensownie, ale im dalej tym gorzej. Albo ze mną coś nie tak, albo ze scenariuszem - od połowy drugiego tomu nie wiedziałem co się dzieje i kto jest kim. Sam rysownik się do tego przyłożył, bo nie widać koto jest kim - chyba rysował na szybko i od niechcenia (pewnie sam się połapał w tym, że i tak wychodzi z komiksu kiszka). Przeskoki miejsca, postacie pojawiające się znikąd i równie szybko znikające. Pod koniec komiksu sprawdzałem, czy Scream nie pomieszał stron, bo za cholerę nie dało się tego czytać (w jednym momencie niszczą pojazd bohaterów, a za chwilę są na jakiejś asteroidzie, a chwilę są znowu w pojeździe, zeskanowali z oddali znaki na posągu, ale za kilka kadrów lądują na planecie aby przeczytać znaki na tym posągu - jedna wieka sieczka).
Po przeczytaniu ostatniej strony musiałem sprawdzić w internecie czy aby to już koniec. Wszystko wskazuje na to, że te trzy tomy to komplet. Masakra, dawno nie czytałem tak słabego komiksu.
Pytaliście kilka stron temu o Czwartą Siłę. Przy Segmentach Czwarta Siła, nawet niekompletna, to bardzo fajny, dobrze narysowany komiks si-fi, który spokojnie mogą polecić fanom kosmosu i Gimeneza. Segmentów nie polecam nikomu.