A tak bardzo zależy wam na zrobieniu z Pajączka dojrzałego i odpowiedzialnego męża rodziny? Trochę nudą to wieje jak dla mnie. Narzekacie na to co zrobił Slott, a jestem ciekaw jak waszym zdaniem wyglądałby prawidłowy rozwój tej postaci?
Parker jako odpowiedzialny i dojrzały facet mający rodzinę i będący członkiem Avengers jednocześnie czuwający nad resztą Spider-Rodziny i będący dla nich mentorem (ale bez pompatyzmu i nadmuchania, a z luzem). To jest naturalny rozwój tej postaci, która u podstaw swojej kreacji ma motyw, że z wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność. Żeby ten motyw nie stał się karykaturą Parker musi po prostu dorosnąć i dokładnie w tym kierunku zmierzał do
Civil War (włącznie). Spider-Man stał się taką marką, że spokojnie wokół niego można budować inne serie do innego odbiorcy. Np. dobrą przeciwwagą dla takiego Parkera jest Kain, który bardzo dobrze to udowadniał w serii Yosta pt.
Scarlet Spider. Zbyt dużo przemocy i brak żartów? To jest Spider-Man 2099. Ktoś inny chce znowu młodocianego Spider-Mana dla nastolatków to ma Milesa Moralesa, który świetnie sprawdza się w tej roli. Ktoś inny chce kobiecą postać to ma Spider-Woman oraz Spider-Gwen.
Parker pomagający dzieciom w odrabianiu lekcji?
Parker jako nauczyciel był jednym z ciekawszych motywów u JMS-a i ten run poruszał takie problemy jak narkotyki oraz bezdomność. No, ale żeby to wiedzieć musiałbyś najpierw przeczytać. Tworzenie z postaci ojca superbohatera daje duże pole do popisu kreatywnego i najlepiej udowodnił to Kirkman w
Destroyerze,
The Astounding Wolf-Manie i
Invincible. Ale nic z tego też pewnie nie czytałeś.
No na bank nie tak, że jest cofnięty w rozwoju do swojej wersji sprzed dwóch czy trzech dekad.
Run Rogera Sterna jest z lat 80-tych, a tam Peter testujący znajomości z różnymi kobietami jest bardziej dojrzały niż ten u Slotta.