Co tu taka cisza w temacie?
Powoli, powoli aczkolwiek inicjatywa Marvel Now coraz bardziej do mnie przemawia. Po przegadanym i nudnym pierwszy tomie Avengers, średnim New Avengers w końcu nastał powiew optymizmu, bo Ostatnie białe zdarzenie jest naprawdę solidną rozrywką. Wszystkie trzy powieści stoją na niezłym poziomie, chociaż każda kolejna była banalniejsza od poprzedniej i wydaje się, że spokojnie wątki mogłyby zostać rozszerzone o kilka stron.
Spadający Hulk to było coś
Fajny motyw z tym chłopakiem, gdzie na początkowych kadrach historie całkiem obcych postaci tworzyły obraz przyszłego "Bossa". Bez wątpienia trzeba się oswoić ze stylem Hickmana i jego wizją Ziemi jako robaka w kosmosie, ale ostatnio motyw stał się na tyle popularny, że nie jest to jakiś wysiłek ponad miarę.
Nie zawiodłem się także na kontynuacji All-New X-men, sam pomysł wymieszania bohaterów z różnych dziejów daje Bendisowi szerokie pole manewru i nie będę ukrywał - że podoba mi się coraz bardziej. Czekam na kolejne tom, zastanawiając się przy okazji który z bohaterów
zechciał dołączyć się do starego Cyclopsa w zakończeniu.
Wszystko wskazuje na Angela, ale...