Lektura
Superior Spider-man: Kłopoty z głową (tom 3) już za mną. Początkowo odniosłem wrażenie, że tom będzie nieco słabszy od świetnych poprzednich, głównie z uwagi na o wiele większe nastawienie na sceny walki z udziałem trzecioplanowych szwarccharakterów i akcję, która niewiele wniosła względem poprzednich tomów. Dodatkowo elementy fabularne, w których
Parker odzyskuje władzę nad swoim ciałem
pozwalały mi wnioskować, że ten stopniowo (przez kilka kolejnych tomów)
będzie rósł w siłę, co pozwoli mu wykopać Doc'a ze swojego ciała
. Byłby to dość spory banał, więc tym większa byłą moja euforia, gdy doszedłem do momentu, w którym Slott postanawia
wykopać astralną formę Parkera nudziarza na dobre
. A przynajmniej na razie. Im dłużej tym lepiej. Tak naprawdę jedyną rzeczą, która nie podobała mi się w pierwszych tomach Superiora była właśnie postać
harcerzyka Parkera w formie duchowej
. Moim zdaniem genialny ruch ze strony Slotta, który z powodzeniem mógł zostać wprowadzony wcześniej lub od samego początku, co poprawiłoby jakość historii. Na okładce czwartego tomu widzimy już Pajączka w nowym autorskim stroju Doc'a, mniam. Nic tylko czekać na kolejny numer.