Marvel NOW!

[mkolek81]

Pytanie - czy po Secret Wars wreszcie się pozbyto przeszłych X-Men z teraźniejszości??

Nie cały czas są obecni, ale podobno nie da się tego czytać.

Steve'a Rogers'a pozbawili mocy

Już wrócił do formy i teraz jest 2 Kapitanów Ameryka.

Thora ..... pozbawili mocy

Tak, ale po Original Sin biegał z toporem, a teraz po Secret Wars podniesie najprawdopodobniej młot Thora z świata Ultimate

Betty Ross jako kolejnego Hulka

Nie jako Hulka, tylko stała się Red She Hulk, przy czym oryginalna She Hulk nadal jest w uniwersum, więc nie wiem o co się pienisz.

Amedusa Cho jako kolejnego Hulka

i którego podobno bardzo fajnie się czyta

Co do dwóch Spider-Manów (czarnego i białego jednocześnie)....mam mieszane uczucia.

Wiedziałem że siedzi w tobie rasista. Miles jako Spider-man ma wypełnić lukę jako powstała po tym jak Marvel w końcu pozwolił dorosnąć Peterowi. Po za tym Miles ma ugruntowaną pozycję w świecie Marvel, gdyby nie On to by świat Ultimate zaorano już dawno. I to przez niego tak naprawdę mamy Secret Wars, aby móc go przenieś do podstawowego świata. Jakby nie miał takiej rzeszy fanów to by nie kombinowano.

czy też tego że Old Man Logan zastąpił Wolverine mam mieszane uczucia.

To jest jedyna rzecz z którą się zgodzę, ale podobno solowa seria daje radę, tak w Extraordinary X-Men (gdzie się pojawia) nie da się czytać. Ja liczyłem że Old Man Logan to będzie wskrzeszony Logan tylko że w wyniku wydarzeń z Death of Wolverine się postarzał, a oni dali tu tego z alternatywnej przyszłości ekhm..... Po za tym nie zastąpił on oryginalnego Wolverine'a. Następcą jest X-23 i podobno jest to bardzo fajne.

I szkoda, że Egmont nie może nam tak od razu, w styczniu wydać polskich Tajnych Wojen 2015.

Jak nie wiesz jeszcze (albo jesteś totalnym ignorantem) to Avengers i New Avengers Hickmana prowadzą bezpośrednio do wydarzeń Secret Wars. I wydanie SW bez tej podbudowy jest totalnie bez sensu, bo nie będziesz wiedzieć o co chodzi. Serio czytaj obie serie, w pewnym momencie zleją się w jedną Avengers: Time Runs Out (po 4 tomie NA i po 6 tomie Avengers) i wszystkie wątki które teraz są nie jasne utworzą logiczny ciąg wydarzeń i wtedy przekonasz się że warto tą historię poznać całą od podstaw.

[kuba g]

po Original Sin biegał z toporem, a teraz po Secret Wars podniesie najprawdopodobniej młot Thora z świata Ultimate

Baaardzo dużo osób (z tych, które nie znają komiksu ale mają opinie bo coś znalazło w necie) jeździ po tym motywie Thora, który nie jest już wart posiadania mocy Thora, zupełnie stojąc w opozycji do faktycznej historii. Jak na te wszystkie przekręty w Marvelu gdy podmienia się ważne postaci i w ich miejsca stawia się kogoś "nowego" to Thor naprawdę dobrze z tego wychodzi. Jest to dłuższy motyw, Odinson nie znika, jest obecny w naprawdę fajny sposób, bardzo awanturniczy ale całkiem dojrzały. Serio, gdyby w każdym komiksie zmiana postaci za tytułem szła tak rzetelnie jak w Thorze to nie byłoby jak dorabiać gęby superhero.

PS: Cytuję inną osobę ale zasadniczo to polemika do opinii Bazyla zupełnie od czapy a nie tego co napisał mkolek. Ja Thorzycy będę bronił, podobnie jak całego pomysłu Aarona na te postaci (do bardzo przyjemnego Thors z czasu Secret Wars, niestety obecnie jestem w plecy z serią).

[8azyliszek]

Egmont w tym roku wyda/ł bez żadnej podbudowy i Kryzys i Flashpoint, więc Tajne Wojny też by mógł.
Ale tu przemawia przez mnie tylko niecierpliwość - ja bym chciał teraz, zaraz a nie czekać 3 lata. Masz oczywiście rację - najpierw trzeba wydać poprzedzające je serie. Czyli zostały nam tylko 3 tomy regularnych Avengers (razem z A: Nieskończoność)? Szybko zejdą.

Nie tyle jestem rasistą, co mnie wkurza takie mało sensowne motanie Marvela. Jak go chcieli mieć w 616, to przecież mogli to zrobić jak z czarnym Nickiem Furym (było o tym zabawne jednostronnicowe komiksowe streszczenie ). Fajnie że Rogers odzyskał moce. Ale mnożenie Hulków mi się nie podoba.

[mkolek81]

Egmont w tym roku wyda/ł bez żadnej podbudowy i Kryzys i Flashpoint, więc Tajne Wojny też by mógł.

Nie mógł i dla osoby postronnej nie znającej Marvela wydanie samego SW było by mało czytelne, a pamiętaj że Egmont wydaje komisy, aby były przystępne dla początkujących czytelników, nie tylko dla osób obeznanych z tematem oraz takich ignorantów jak ty.

Czyli zostały nam tylko 3 tomy regularnych Avengers (razem z A: Nieskończoność)? Szybko zejdą.

Czytaj ze zrozumieniem, jeszcze 3 tomy Avengers, 3 tomy New Avengers,  4 tomy Avengers: Time Runs Out oraz eventy Original Sin i AXIS i dopiero Secret Wars.

[ThePinkFin]

Czyli zostały nam tylko 3 tomy regularnych Avengers (razem z A: Nieskończoność)? Szybko zejdą.

Nie tylko, później, jak już tu dziś wspomniano, A i NA łączą się i tworzą "Avengers: Time Runs Out", a to kolejne 4 tomy.


O, widzę, że ktoś mnie uprzedził, a powiadomienie o tym nie przyszło. Da się usunąć tę wiadomość? Chętnie bym to teraz wykonał, bo zrobiłem lekki, niepotrzebny syf.

[Antari]

Jak nie wiesz jeszcze (albo jesteś totalnym ignorantem) to Avengers i New Avengers Hickmana prowadzą bezpośrednio do wydarzeń Secret Wars. I wydanie SW bez tej podbudowy jest totalnie bez sensu, bo nie będziesz wiedzieć o co chodzi. Serio czytaj obie serie, w pewnym momencie zleją się w jedną Avengers: Time Runs Out (po 4 tomie NA i po 6 tomie Avengers) i wszystkie wątki które teraz są nie jasne utworzą logiczny ciąg wydarzeń i wtedy przekonasz się że warto tą historię poznać całą od podstaw.

Już któraś z osób pisze to samo. Chcę wierzyć, że tak jest. Póki co kiepsko mi to wychodzi. Powoli kończę Infinity czytając jednocześnie New Avengers i Avengers. Intryga w żaden sposób nie zmierza do podsumowania. A może to ja nie potrafię tego dostrzec? Będę musiał dokupić drugi OHC New Avengers i Avengers Time Runs Out a potem Secret Wars, ehhh sporo tego.

Najlepiej mi się czytało (biorąc pod uwagę przedział czasowy od początku do końca Infinity) pierwszy tom New Avengers czyli Everything Dies. Kilkukrotnie przeczytałem go od deski do deski. Lektura, do której wrócę z radością (dalsze tomy NA w Infinity choć nie tak dobre, trzymają poziom). Avengers z kolei aż do końca Infinity pozostaje tym, czym było od samego początku. Serią przeładowaną faktami, postaciami, wątkami z dużo gorszą fabułą. Niewiele się wyjaśnia, a jeżeli już coś układa się w logiczną całość to jest to dziecinnie proste i płytkie lub tak jest po prostu prezentowane. Ogółem czuję respekt do osób, które potrafią się odnaleźć w tej ilości postaci, kojarzą każde imperium, każdą postać i jej bogatą historię. Bez takiego bagażu doświadczeń raczej ciężko o odmienną opinię o serii od mojej. New Avengers z kolei to inna liga dla mnie. Pierwszy tom tak mocno wywindował poziom, że reszta już tylko czerpała (choć wątek

Spoiler: pokaż

konfliktu Black Panther z Namorem, a właściwie ich państw uważam za świetny

). W trakcie Infinity czułem wyraźny niedosyt właśnie historii z New Avengers, inkursji światów, Black Swan itd. Będę musiał dokupić kolejny OHC zbierając 2 następne tomy NA i mam wielką nadzieję, że będą one otrzymane w tonie Everything Dies. 

[8azyliszek]

Jak ruszy Times Runs Out, to pójdzie już z górki. Chodziło mi o to, że zostały w 2017 roku tylko 2 tomy Avengers i 2 tomy New Avengers


@Antari

Spoiler: pokaż

Bo Black Panter nie zapomniał Namorowi inwazji jakiej ten dokonał na Wakandę podczas Avengers vs X-Men.

[buczanova]

Ja mam nadzieję, że w tej mozaice znajdzie się jakimś cudem miejsce dla Hawkeye, Ms. marvel, Moon Knighta i Superior foes of Spider-man

[JanT]

Ja mam nadzieję, że w tej mozaice znajdzie się jakimś cudem miejsce dla Hawkeye, Ms. marvel, Moon Knighta i Superior foes of Spider-man

Tyle serii zaczęli że pewnie prędko nic nowego nie zaczną.

[bogi1]

Jak się wszystko dobrze rozwinie i dotrą z obecnymi seriami do Secret Wars i w efekcie do All-New, All-Different Marvel to zawsze mogą wrócić jeszcze do jakieś serii z Marvel NOW nie wydanej wcześniej. Wiadomo chronologicznie nie będzie jeżeli będą wydawać komiksy z obu ''światów'' i niektórzy mogą się pogubić ale co tam

[Jutrzen]

To też prawda, ale wcześniej Egmont musiałby wydać Death of Wolverine i drugą serię Wolverine and the X-Men (choć plus taki że tam są tylko 2 tomy) + jeszcze 1 tom z obecnej serii po Bitwie Atomu (który wchodzi w skład Nieskończoności, dokładnie Annual zawarty w tym tomie). Bo to że Spiderman zaczyna uczyć w szkole młodych X-men ma uzasadnienie właśnie w serii Death of Wolverine dlatego że Wolverine umiera w niej

Niesamowite, że w swoim poście dwukrotnie podajesz tytuł Death of Wolverine, ale to, że Wolverine umiera zaznaczasz jako spoiler.

[ThePinkFin]

Niesamowite, że w swoim poście dwukrotnie podajesz tytuł Death of Wolverine, ale to, że Wolverine umiera zaznaczasz jako spoiler.

No wiesz, nikt tu nie zna angielskiego, a tytuł nawet nic nie spoiluje. XD

[pocztar]

Niesamowite, że w swoim poście dwukrotnie podajesz tytuł Death of Wolverine, ale to, że Wolverine umiera zaznaczasz jako spoiler.

Dokładnie to samo chciałem napisać

[Antari]

W końcu doszedłem do końca całego eventu Infinity tj. Avengers/New Avengers/Infinity i na koniec Infinity: Against the Tide Infinite Comic. Wszystko czytane w odpowiedniej kolejności oczywiście.

Spoiler: pokaż

Udział Silver Surfera pod koniec mocno mnie zaskoczył na plus, bo lubię tę postać

. Po przeczytaniu nadal nie zmieniam zdania na temat całości tej historii kreowanej przez Hickmana. Aha dla pełnego zrozumienia Infinity jest jeszcze wymagana znajomość Thanos Rising, kto czytał ten wie dlaczego. Ciekawe czy wypuszczą to przed czy po Infinity w Polsce.

Najlepsza część z tego wszystkiego to zeszyty New Avengers, ostatni #12, zamykający cały event Infinity był po prostu kapitalnym pstryczkiem w nos dla czytelników i zaostrzył apetyt na więcej. Wiem, że wiele osób tu pisało, że najlepiej czytać te wszystkie serie razem dla pełnego obrazu historii ale ja zaryzykuję stwierdzenie, że... nie warto. Jeżeli ktoś szuka naprawdę dobrej historii, bo ogranicza go miejsce na półkach to raczej odradzam sięganie po Avengers czy Infinity. Wystarczą zeszyty New Avengers i doczytać sobie jakieś streszczenie z wydarzeń z tych dwóch. Ja raczej nie wrócę do nich, wystarczy mi pierwsze podejście. Inaczej ma się natomiast sprawa z New Avengers, do których z przyjemnością wrócę w przyszłości.

Zaznaczam, że nie wiem jak to wygląda dalej tj. po Infinity. Może historie jakoś bardziej się zazębiają ale po wydarzeniach z Epilogu okazuje się, że

Spoiler: pokaż

cały event oraz zdarzenia od Avengers#1 były kompletnie bez sensu

.

[Szczoch]

dla pełnego zrozumienia Infinity jest jeszcze wymagana znajomość Thanos Rising, kto czytał ten wie dlaczego. Ciekawe czy wypuszczą to przed czy po Infinity w Polsce.

Zapowiedziane na sierpień, czyli dwa miesiące przed.