W Punisherze to okładki były. Nie było w tomach z Ultimates.
WKKM jest wydawana na innych prawach niż zbiorcze Marvel Now od Egmontu. Marvel Now idą w takich wersjach jak oryginalne zbiorcze w stanach (no dobra prawie, bo w pewne rzeczy może Egmont ingerować). Dlatego masz okładki na koniec. Inna spraw że kilka razy są one w środku ale jest ku temu podstawa aby się tam znalazły (właśnie w przypadku splash page i jeśli mają oddzielać dwie różne historię z jednego albumu np. 3 tom Avengers)
W przypadku WKKM to zabieg z okładkami jest celowy i wynikają z tego dwa problemy. W przypadku tych splash page dochodzi do takiej sytuacji że dostajemy czarną stronę w połowie komiksu, bo nie mogą tam nic dać (pamiętam że była ich masa w albumie Ultimate Spiderman). Jest bardzo ubogo w wersji alternatywne, nie tak jak w Marvel Now.
Wydanie okładek na końcu jest lepsze bo czytając nie masz przerwy tylko jedna dużą historię, pamiętam że okładki w środku albumu WKKM strasznie mnie irytowały a najlepszym przykładem jest Broń X bo tam normalnie co kilka stron była okładka, bo seria ta przedstawiała kilku bohaterów w jednym zeszycie, a my dostaliśmy tylko część o Wolverine.
Tak, tyle że na końcu jest jeszcze kilka okładek - czyli jest miejsce. Ja bym chciał, by Egmont tak rozplanował strony, by wszystkie okładki weszły do środka. Musze i Hachette w WKKM się to udaje. No i czemu Marvel pierwsze zbiorcze wydanie zrobił tylko z 5 zeszytów? I tak się urywa i tak, to mogliby dać uczciwe 6. Albo Egmont mógłby dać 6.
Mucha w swoich wydaniach umieszcza też okładki na końcu, albo je pomija, albo je daje w środku. Mam wrażenie że ona wydaje tak jak jej to najlepiej pasuje.
Wiesz Egmont mógł też dać tylko cztery 4, a tak dał jak w oryginalnym zbiorczym więc czemu marudzisz?