A ja cię poprę, bo też mi się Erę Ultrona czytało zacnie. I to był przyklad dobrego komiksu, za dobrą cenę. Jeśli główna seria Infinity nie będzie miała ponad 200 stron to nie powinna kosztować tyle samo co EU.
Zdecydowanie New Avengers byli najlepsi w pierwszym roku. Wolverine and the X-Men 1 i Deadpool 1 mają u mnie punkty za dobry humor i radość podczas lektury. Thunderbolts podobnie. Superior Spider Man i All New X-Men to serie, które nieźle zaczynają, ale szybko ich jakość spada. Bo mają absurdalne pomysły wyjściowe i fabuła na nich oparta szybko nie trzyma się kupy. Po co młodzi X-Men snują się po współczesności? Czemu nie wracają? Peter Parker nie może zniknąć - musi wrócić, więc ten Otto jest tylko tymczasowy, więc nikt się z nim nie utożsamia, niewiele kogo obchodzi co on robi bo Parker i tak musi wrócić. Uncanny X-Men - mi się nie podoba zły Cyclops, taki jak Magneto oraz pomysł, że Phoenix popsuła ich moce, gdy jednocześnie stworzyła miliony nowych mutantów. Znowu - to się kupy nie trzyma.
Bezsensowne było egmontowe pocięcie Strażników Galaktyki 2 i 3, przez co jest to jedyny zeszyt MN jakiego nie posiadam.