OK napiszę trochę o grudniowych MN (wydania PL), jako że dziś gwiazdka była dla mnie nie będę rozpisywał się za bardzo o fabule.
lećmy zatem od DP - niestety spadek formy względem Dobry, zły i brzydki, kontynuacja wątków z łowcy, nie wiem czemu tak naprawdę nie poszli w kierunku DZB
taki średniak a humor cóż loty niskie
Thor - cóż Aaron w dobrej formie, naprawdę czyta się dobrze, po pierwszym tomie wysokie oczekiwania spełnione, jeden z lepszych współczesnych Marvelów
Bitwa o atom - fajnie że wszystko w jednym tomie, nie trzeba skakać jak przy nieskończoności, niektóre wątki zamknięte z serii ANX-M, Wol i UMX i fajne zawiązanie fabuły na kolejne tomy serii, szkoda tylko że nie mamy pierwszych tomów X-men, z paroma rzeczami wyjdzie WTF fabularnie. Sama historia dość przyzwoita, co prawda motyw powielany już wcześniej ale mimo wszystko dało radę.