Autor Wątek: Marvel NOW!  (Przeczytany 1085446 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3615 dnia: Listopad 06, 2017, 04:57:08 am »
Dostrzegam. Ale nie wydaje mi się, bym strasznie przeinterpretował. Formuła "kpina z odbiorcy" jest dość drastycznym sposobem określenia czyjejś praktyki artystycznej. I tryb warunkowy niewiele tu zmienia, bo sugerujesz, że wszyscy twórcy, których prace są madre, ważne, albo po prostu cieszą, mogą nie mieć legitymacji do tego, by robić to, co robią, bo ich ręka nie potrafi narysować człowieczka według akademickiego widzimisię. Nie ma znaczenia tu fakt, o którym pisał SkandalistaL.F., że większośc z nich bez wątpienia potrafi (choć nie zgadzam się z Larrym w tym, ze firmy nie zatrudniają autorów przede wszystkim dla ich swoistego talentu, a myślą zasadniczo o potencjale imitowania kolegów, kiedy wybierają kandydata na stanowisko rysownika serii). Znaczenie ma natomiast to przekonanie o zwierzchności form mimetycznych nad innymi, które mnie zastanawia zawsze, kiedy je spotykam (tak, to zdarza się częściej, nie bierz tego wszystkiego zatem, proszę, za bardzo do siebie), a ktore nie tyle jest niedzisiejsze, co przede wszystkim mocno oderwane od praktyki artystycznej współczesności. Oczywiście wiek XIX jest źródłem wielu dobrych rzeczy jesli chodzi o krytykę artystyczną - w tym wlasnie przewartościowania, które sugeruje, że nie liczy się temat dzieła, liczy się to, jak jest wykonane, i że, no własnie, w tym wykonaniu nie ma takiego znaczenia "poprawność" rysunku ale np. jego "sugestywność". To oczywiscie przejście w świat kategorii dużo plynniejszych i subiektywnych bardzo, które czyni świat sztuki o wiele mniej jednoznacznym i tym samym dużo trudniejszym do opisania. Ale stosowanie w przestrzeni tak uksztaltowanej na odcinku stu lat do tego stopnia niedzisiejszych kategorii to podejście modelujące rzeczywistośc artystyczną w wysoce niepraktyczny sposób. I nie, nie mam z tym problemu (jeśli Cię to cieszy tak długo, jak nie używasz przy tym nieadekwatnych w mym odczuciu słów, sugerujacych, że ktoś tu z kogoś kpi); po prostu (odwolując się do klasyki literatury) chcialem pokazać, że takie podejscie zdeprecjonuje często prace artystów naprawdę niepowtarzalnych.           
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline Nawimar

Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3616 dnia: Listopad 06, 2017, 07:25:23 am »
Winckler: " Ale nie wydaje mi się, bym strasznie przeinterpretował"
 
Ależ owszem, wydaje Ci się. Przede wszystkim z tego względu, że Ty nie tyle przeinterpretowujesz co raczej imputujesz treści, które tu nie padły. Można rzec: zmaganie się z naprędce, we własnym zakresie skleconym wiatrakiem. Ma to pewnie dobre strony, bo autorski konstrukt łatwiej rozjeżdżać. No i zapewne można poczuć się, nazwijmy to umownie, intelektualnie dofutrowanym. Do tego niejako własnoręcznie, bez udziału rozmówcy.
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2017, 07:29:30 am wysłana przez Nawimar »

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3617 dnia: Listopad 06, 2017, 09:16:28 am »
Nie wiem, czy Winckler przeinterpretowal, czy tez moze raczej szkaradnie zaimputowal, ale popieram jego negatywny osąd dotyczacy oceny rysunku, i ogolnie jakichkolwiek utworow, nie na podstawie ich samych, ale w oparciu o domniemywane umiejętości autora, ktore jednak jak dotychczas w jego tworczosci nie zostały ujawnione i byc moze nigdy nie bedą (bo moze ich po prostu nie posiada). I gdyby nie to forum, to glowe bym dal, ze nie mozna sie z  takim zdaniem nie zgodzic, ale jak widac jednak mozna (co oczywiscie poczytuje jako plus dla tego forum, bo lubie rzeczy dziwne i ciekawe - ze tak zacytuje tytul pewnej rubryki z magazynu Alfa).

Jednak, pomimo iz - jak napislem - zgadzam sie z Wincklerem w sensie ogolnym i, co wiecej, lubie rozne eksperymenty na gruncie komiksu, a nawet jest to glownym powodem mojego zainteresowania tym medium, to jednak pod znakiem zapytania stawiam sens zbyt mocnych zabaw z forma w obrebie on-goingowego SH; tutaj polem do popisu i eksperymentowania, moim zdaniem, moga byc co najwyzej jakies krotkie serie poboczne.
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2017, 09:34:29 am wysłana przez KukiOktopus »

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3618 dnia: Listopad 06, 2017, 11:42:47 am »
Ależ owszem, wydaje Ci się. Przede wszystkim z tego względu, że Ty nie tyle przeinterpretowujesz co raczej imputujesz treści, które tu nie padły. (...)


No. Nawet może być tak. I skoro może mi się wydawać i przydaje się to do czegoś, to wydaje mi się jeszcze, ale to już kiedyś pisałem, że Ty też niedzisiejszy taki jesteś, biedny i odklejony. I może stąd kłopot z rozmową, kontaktem jakimkolwiek z Tobą. Bo widzisz, rozjeżdżać niby łatwiej, a dla Ciebie i tak zbyt trudny to teren. I wyhamowałeś swoim walcem, jak zwykle przed punktem najlżejszego zetknięcia jakiegokolwiek ze skrzydłami mego wiatraka.


Jednak, pomimo iz - jak napislem - zgadzam sie z Wincklerem w sensie ogolnym i, co wiecej, lubie rozne eksperymenty na gruncie komiksu, a nawet jest to glownym powodem mojego zainteresowania tym medium, to jednak pod znakiem zapytania stawiam sens zbyt mocnych zabaw z forma w obrebie on-goingowego SH; tutaj polem do popisu i eksperymentowania, moim zdaniem, moga byc co najwyzej jakies krotkie serie poboczne.


A dlaczego? Znaczy: rozumiem, czemu nie decydują się na to szefowie i projektanci kształtu przedsięwzięcia całego jakim jest Marvel Now (na przykład, żeby choć trochę było na temat)? Ale czemu Ty byś nie chciał artystycznego wyzwolenia w komiksie superbohaterskim...? Kuki...?
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3619 dnia: Listopad 06, 2017, 12:42:17 pm »
Ja to bym chcial. Ale obawiam sie, ze normalny zjadacz SH bylby bardzo niekontent, gdyby za rysowanie jego ulubionych serii wzieliby sie artysci spod znaku Billa Sienkiewicza, McKeana, czy dajmy na to naszego Świdzińskiego i im podobnych. Bo mnie sie widzi, ze czytelnik mainstreamowego SH to oczekuje od komiksow jak najbardziej wiarygodnego opowiadanie tych z definicji niewiarygodnych przygod superbohaterow. A najprostszy sposob uwiarygodnienia niewiarygodnosci to zwizualizowanie jej poprzez naśladownictwo rzeczywistosci, czyli w sposob, ktory nazwales "mimetycznym". Natomiast przerysowania, karykatura, deformacja i inne eksperymenty stoją zwykle w opozycji do takiego podejścia. I stąd to sarkanie Antariego i innych kolegow na rysowanie Bachalo, Bianchi, itp.

A poniewaz: 1) mainstream przestalby byc mainstreamem, gdyby wzieli sie za niego szaleni artysci, ktorzy zaczeliby sie nad nim artystycznie pastwić we wszystkich kierunkach, tych mozliwych, jak i wprost przeciwnie; 2) aktualni, "normalni" czytelnicy SH pograzyliby sie w rozpaczy, w ktorej ukojenia mogliby jedynie poszukiwac w pierwowzorze SH, czyli w religii (ze wszystkimi przykrymi nastepstwami tegoz); 3) ja moge zaspokajac swoj glod komiksowych eksperymentów w innych gatunkach; z powyższego rachunku zyskow i strat wynika moja teza. QED. 

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3620 dnia: Listopad 06, 2017, 02:02:18 pm »
A poniewaz: 1) mainstream przestalby byc mainstreamem, gdyby wzieli sie za niego szaleni artysci, ktorzy zaczeliby sie nad nim artystycznie pastwić we wszystkich kierunkach




Jeżeli malowany styl del Mundo nie jest szalonym i przypomina wam wszystkie inne to ja sobie życzę jak najwięcej takich artystów zajmujących się GŁÓWNYMI seriami w Marvelu. Mniam


Ale nie, piękne eksperymentowanie to tylko w innych wydawnictwach panie ...

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3621 dnia: Listopad 06, 2017, 03:03:55 pm »
(...) A najprostszy sposob uwiarygodnienia niewiarygodnosci to zwizualizowanie jej poprzez naśladownictwo rzeczywistosci, czyli w sposob, ktory nazwales "mimetycznym". Natomiast przerysowania, karykatura, deformacja i inne eksperymenty stoją zwykle w opozycji do takiego podejścia. I stąd to sarkanie Antariego i innych kolegow na rysowanie Bachalo, Bianchi, itp.


Dzięki.
Ten mimetyzm niefortunny tu. Ale w sumie chyba się dogadaliśmy, więc niech chwilowo zostanie.
Giętkie członki, niech żyją!
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline Nawimar

Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3622 dnia: Listopad 06, 2017, 08:31:04 pm »
Winckler: "No. Nawet może być tak"

Nawet nie nawet :) Na pewno. A że ten wiatrak to z dość lichego materiału jest niestety to już temat na osobny wątek.   

KukiOktopus: "Ale obawiam sie, ze normalny zjadacz SH bylby bardzo niekontent, gdyby za rysowanie jego ulubionych serii wzieliby sie artysci spod znaku Billa Sienkiewicza, McKeana (...)"
 
A ja pozwolę sobie tylko na drobną uwagę, że nie ma powodu abyś podążał szlakiem przebrzmiałych znawców szybujących (a równocześnie także ich niegdyś cenione przez co poniektórych dokonania) w coraz szybszym tempie ku otchłani niepamięci (lub w najlepszym razie obojętności), a którzy mają w zwyczaju selekcjonować czytelników według kryteriów "normalnych zjadaczy SH, WKKM, WKKDC". Bo ci ("zjadacze" nie napuszeni "znawcy") nierzadko bywają rozeznani w zdecydowanie szerszym spektrum komiksu niż tzw. eksperci ograniczający się na ogół do oklepanych standardów z puli "dzieł uznanych i wybitnych bo otrzymały jakąś tam nagrodę". Nie wkraczaj proszę na ten pseudo-Parnas bo tam jakby na przekór jeno dno i wodorosty.

Inną sprawą jest, że kilka prac Bachalo z czasów jego największej aktywności wciąż czeka na swoje polskie edycje. Z kolei wznowienie "Śmierci" przeszło u nas jakby bez echa. A szkoda. Swoje oczywiście zrobił ogólny natłok tytułów. Może gdyby było nieco głośniej o tym właśnie zbiorze część czytelników przekonałaby się, że warto dać wspomnianemu autorowi szansę.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3623 dnia: Listopad 06, 2017, 09:39:42 pm »
Pisząc o "normalnych zjadaczach SH" nie miałem na mysli tylko komiksow. Do Twojej wiadomosci, juz w latach 80. ubiegłego wieku miałem na koncie 78 sekund w powietrzu lotem Supermana, i gdyby nie moja Mama, ktora zabronila mi cwiczen w obawie o spręzyny wersalki, na ktorej ladowalem startujac z polozonego o co najmniej 2 metry dalej krzesła, dzis szybowałbym jak ptak, a prawdopodobnie nawet jak samolot, i to nie ku jakiemus pseudo-Parnasowi z wodorostami, tylko normalnie, jak przystalo na Człowieka ze Stali - po nieboskłonie.

Bo, jak napisalem wczesniej, ja po prostu lubie eksperymenty.     

Offline Nawimar

Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3624 dnia: Listopad 06, 2017, 10:09:35 pm »
Cieszy mnie to niezmiernie i nawet podskórnie powiew tego lotu odczuwałem. Nie zmienia to faktu, że gdyby się z lekka po zaoceanicznej (a do tego głównonurtowej) ofercie z ostatnich lat rozejrzeć to dałoby się tam znaleźć nie jeden formalny eksperyment. I co więcej udany, a nawet nieźle przez istotną część odbiorców tego typu produkcji odebrany.

Offline sum41

Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3625 dnia: Listopad 07, 2017, 07:30:45 am »
Śledzę to forum od miesięcy (od niedawna udało się zarejestrować) jednak tak długiej i pięknej  wymiany zdań na temat rysowników a nie scenarzystów/historii jeszcze nie było - trochę się do jej wywołania przyczyniłem bo nudzi / wkurza ciągłe tylko pisanie i gadanie na YT o historia scenarzysta, historia scenarzysta, historia scenarzysta itd.  Komiks to obrazki podstawa (proszę obrońców nie pisać że super arty jednak z najgorsza historia to lipa)  :biggrin:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3626 dnia: Listopad 07, 2017, 01:51:18 pm »
A ja pozwolę sobie tylko na drobną uwagę, że nie ma powodu abyś podążał szlakiem przebrzmiałych znawców szybujących (a równocześnie także ich niegdyś cenione przez co poniektórych dokonania) w coraz szybszym tempie ku otchłani niepamięci (lub w najlepszym razie obojętności), a którzy mają w zwyczaju selekcjonować czytelników według kryteriów "normalnych zjadaczy SH, WKKM, WKKDC". Bo ci ("zjadacze" nie napuszeni "znawcy") nierzadko bywają rozeznani w zdecydowanie szerszym spektrum komiksu niż tzw. eksperci ograniczający się na ogół do oklepanych standardów z puli "dzieł uznanych i wybitnych bo otrzymały jakąś tam nagrodę". Nie wkraczaj proszę na ten pseudo-Parnas bo tam jakby na przekór jeno dno i wodorosty.


Jaaaa... I Ty mi własnoręczne preparowanie samozadowoleń wypominasz?

Niby taki jesteś postępowy i zasługi realne doceniający, a z drugiej strony odwracając stereotyp, podtrzymujesz dokładnie te podziały i żelazne granice, które niby chcesz zwalczać. Bo o to niezmiennie musi chodzić, prawda? O murów wznoszenie? Ty mądry, uczciwy "zjadaczu" popkultury oświecony objawiony.

(...) gdyby się z lekka po zaoceanicznej (a do tego głównonurtowej) ofercie z ostatnich lat rozejrzeć to dałoby się tam znaleźć nie jeden formalny eksperyment. I co więcej udany, a nawet nieźle przez istotną część odbiorców tego typu produkcji odebrany.


Jakieś eksperckie siły rządzą światem, jacyś artyści robią skuteczne eksperymenty i, och, och, jacyś czytelnicy ich doceniają.
No. Konkret! Zwyczajowo.
Solidna, mocna, niepodważalna argumentacja. Jak mnie wyremontują kiedyś w moim wątku, chcę być taki jak Ty.


(proszę obrońców nie pisać że super arty jednak z najgorsza historia to lipa)  :biggrin:


Super arty z najgorszą historią to (jednak) lipa.
Trwaj, piękna dyskusjo!
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline sum41

Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3627 dnia: Listopad 07, 2017, 05:33:35 pm »
Kino to ruchomy obraz czy historia  patrz box office TRANSFORMERS  :cool:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline Nawimar

Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3628 dnia: Listopad 07, 2017, 06:17:18 pm »
Winckler: "Bo o to niezmiennie musi chodzić, prawda? O murów wznoszenie? Ty mądry, uczciwy "zjadaczu" popkultury oświecony objawiony."
 
Interesująca projekcja. W razie napływu kolejnej fali weny poproszę o więcej. 

"
Jakieś eksperckie siły rządzą światem (...)"
 
A jakże!
 

Ponoć niebawem szykuje im się lokalny spęd na Bracławszczyźnie. Obiło mi się o trzecie oko, że mają serwować antrykoty z nieudolnych scenarzystów. Łapiesz się?
 
"Jak mnie wyremontują kiedyś w moim wątku, chcę być taki jak Ty"

Młody jesteś; jest więc jeszcze dla Ciebie szansa ;) 

A poza tym uważam, że drugi tom "Hawkeye'a" z Marvel Now! jest mimo wszystko bardziej udany niż pierwszy.
 

Offline death_bird

Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #3629 dnia: Listopad 07, 2017, 07:43:55 pm »
Przyznaję: nic nie jestem w stanie z tym zrobić. ---> Na samą myśl, że rysunki z U. X-Men miałyby zostać zestawione (choćby w ramach luźno powiązanych ze sobą przykładów) w ramach prezentacji zjawiska pt. "odejście od jedynie słusznego mimetyzmu superhero" z taką "Elektra Assassin" włącza mi się tryb wewnętrznego buntu.
Przykro mi. Takie moje ograniczenia i nic na nie nie poradzę.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem."

 

anything