Ten systemik to kolejna próba wyciagnięcia od graczy kasy.
Cóż za wspaniały argument!
A teraz bądź tak dobry, Alchemiku, i powiedz mi, który to bitewniak twoim zdaniem jest robiony z przyczyn li tylko altruistycznych?
Może Warhammer Fantasy albo 40.000?
Przecież ceny figurek oraz chory system, wedle którego do gry wymagane jest posiadanie kilku *drogich* książek (mowa oczywiście o "teorii") są, według mnie, jak najbardziej "próba wyciagnięcia od graczy kasy".
Czy wy tego nie widzicie?
Wszystkie tego rodzaju gry są tak naprawdę całkiem opłacalnym sposobem zarobienia dużej ilości pieniędzy stosunkowo małym kosztem; chodzi o to, aby odnaleźć taką grę, która daje maksimum zabawy przy minimum kosztów.
W moich oczach taką grą jest właśnie MK.
Z góry uprzedzam, że nie gram w nią i wcale nie zamierzam tego robić.
A wasze narzekania na system dystrybucji nie są do końca uzasadnione... Z tego, co widziałem, można już kupić boxy dla konkretnych armii zawierające określone figurki...
(nawiasem mówiąc: jakkolwiek malowanie figurek to świetna sprawa, coś o tym wiem, to sam pomysł też służy "wyciągnięciu kasy" - w końcu każdemu zależy na tych pięknych, drogich, markowych farbkach i pędzelkach...)