@UP
Mucha sprzedawała swoje komiksy przez internet.
Ech, no przecież Ci piszę, że nie tylko. Czy Empik to jakaś niszowa księgarenka? Hachette z kolei nie sprzedaje swojej kolekcji przez Internet. Czy to zwiększa ich zasięg?
Przykro mi - o ich wydaniu Czwórki z Fantastica też się dowiedziałem dopiero po starcie Kolekcji.
Jeśli ja nie słyszałem o innych tytułach AD2000 od SL, to ekstrapoluję, że tym bardziej nie słyszeli o nim inni kupujący Kolekcję.
I właśnie ta "ekstrapolacja" sprawia, że dochodzisz do mylnych wniosków i nieprawdziwych stwierdzeń. Nie możesz zakładać, że wszyscy wiedzą, uważają i myślą to samo, co Ty. To, że coś jest prawdą w Twoim przypadku, wcale nie oznacza, że jest prawdą w ogóle.
Szkoda, że teraz znowu robią to samo, czyli chcą wydać Iron Fista, mimo iż na przełomie grudnia i stycznia wyjdzie on taniej i lepiej (bo z archowalium) w Kolekcji MMH.
Wydanie "Iron Fista" przez Muchę nie jest żadnym podgryzaniem ani wcinaniem się na ostatnią chwilę, tylko logicznym rozwijaniem kierunku wydawniczego zaczętego już spory czas temu. Jeśli przyjrzysz się ich komiksom, zauważysz, że od dłuższego czasu Mucha wydaje historie autorstwa Eda Brubakera. Opublikowali już całe "Fatale", właśnie wydali ostatni (przynajmniej na razie) tom "Velvet", więc teraz przyszła kolej na następną serię tego twórcy. I ośmielę się stwierdzić, że w porównaniu z "IF" Muchy, to wydanie Hachette będzie zbędne, bo:
- Mucha wyda całą serię, a od H. dostaniemy tylko pierwszy tom bez kontynuacji wątków;
- ten archiwalny zeszyt z wydania w kolekcji to i tak dubel "Marvel Premiere" #15 z WKKM 110 "Początki Marvela. Lata siedemdziesiąte" (czyli historia urwana, bo nawet nie przedrukują też #16, który był w WKKM).
Biorąc to pod uwagę, to Hachette powinno dać sobie spokój i wydać coś innego. Ja nie mam nic do kolekcji. Zresztą, jeśli poczytałbyś posty na forum sprzed Twojego przyjścia, to prawie nikt nie jest przeciw nim samym. To, co wywołuje wzburzenie, to wykrzywianie rzeczywistości.
Dobrze, z mojej strony to tyle, bo mam coś jeszcze do zrobienia, a dyskusje tego typu pochłaniają jak wdepnięcie w dół ze smoła