Masz rację. Niech Egmont się ograniczy i wróci do swojej normy z lat 2008-12, to będzie spokojnie można kupować 5 kolekcji i się nie wkurzać na przesunięte grzbiety.
Nikt Cię nie zmusza do zakupów komiksów, tego czy innego wydawnictwa.
Ja osobiście za 2 tygodnie kończę przygodę z Hechette, 120 tom i definitywny koniec.
Wolę skupić się na innych tytułach, tym bardziej że trochę naprawdę fajnych pozycji się ukazuje od wydawnictw komiksowych. MMH jakoś po pierwszych błędach mnie zraziło, Conana po Mandrze omijam szerokim łukiem. Mimo wszystko wolę wpompować kasę w SL, O i Fantasmagorie, szczególnie że teraz ABC, KA 14 i Slaine oraz parę wyczekiwanych tytułów na tapecie będzie.
Jak dla mnie Egmont niech wydaje tak jak to robi teraz, zawsze jest wybór tytułów.
Co do błędów składu, nikt Ci nie bronił odesłać komiksu z reklamacją. Może to za duży wysiłek dla Ciebie, więc w skrócie, widzisz ewidentny błąd, nie rozpakowujesz, piszesz maila do sprzedającego i prosisz o wymianę.
Choć patrząc na Twoją kolekcję to dziwi mnie że rzucasz się o przesunięcia MN, skoro WKKM nie dość że nie kompletna to jeszcze w kilku tomach zniszczona.
Bazyl jak na wolnorynkowca to bardzo cię drażni konkurencja na rynku komiksowym.
Na rynku komiksowym powinny być tylko kolekcje, a wydawnictwa komiksowe powinny wydawać te komiksy które Bazyla nie interesują, lub Marvela i DC te które nie są w kolekcjach i to najlepiej jeden komiks na pół roku w cenie jak w kolekcji by mógł uzbierać kasę.