Autor Wątek: Hachette  (Przeczytany 522989 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mkolek81

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1425 dnia: Wrzesień 11, 2017, 08:51:13 am »
22 tomy  :smile:
Dziękuje.

I chciałbym zwrócić uwagę, że jedno z wydawnictw czyniło podejście aby wydać konkretnie tego Conana, ale się wycofało, kiedy dowiedziało się o kolekcji.

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1426 dnia: Wrzesień 11, 2017, 08:53:37 am »
Nie tego. To był jakiś kolorowy  :smile: edit: Ludzie chcieli Savage i tyle http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,3203.msg1392011.html#msg1392011 nic konkretnego nie padło.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 11, 2017, 09:18:08 am wysłana przez JanT »

mkolek81

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1427 dnia: Wrzesień 11, 2017, 09:06:23 am »
Nie tego. To był jakiś kolorowy  :smile:
Jesteś pewien? Nie chce mi się teraz (bo nie ma na to czasu) przekopywać grupy na FB, gdzie ten temat został poruszony, ale byłem przekonany że chodziło właśnie o Savage Sword of Conan?

Offline celtic

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1428 dnia: Wrzesień 11, 2017, 03:45:28 pm »
22 tomy  :smile:

Jeden taki tom https://www.darkhorse.com/Books/14-786/The-Savage-Sword-of-Conan-Vol-1-TPB
zbiera z 3 z kolekcji. 542 strony w czerni i bieli Egmont mógłby spokojnie puścić za 100 zł okładkowa.

Więc można policzyć gdzie by wyszło taniej  :smile:

Hatchette wzoruje się na włoskim wydaniu "La Spada Selvaggia di CONAN" i faktycznie podzielili te włoskie albumy na 2 części. Ale nie mów mi że wolałbyś takie wydanie jak DARK HORSE'A. Ja zdecydowanie wolałbym wydanie wzorowane na albumach PANINI.
Piszesz że mógłby to wydać Egmont, mógłby. Mógłby wydać także AKIRĘ w kolorze z Marvel ICON, DOMU Otomo, TORSO, JINX, SWAMP THING Snaydera, czy zapowiadaną od kilkunastu lat serię POWERS

Swoją drogą gdyby Egmont wydał te albumy po 500-kilkadziesiąt stron, to otrzymywalibyśmy 1 album rocznie. Zamknięcie całości dostalibyśmy po 22 latach.

Cytuj
Nie mówiłem o konkurencji. Chodziło mi o to że jeśli ktoś chce kupić ten komiks to cena nie ma dla niego znaczenia. I jak chce przepłacać na allegro to jest wyłącznie jego sprawa. Jeśli komiks jest wart dla niego 100 zł to go kupi, jak nie to nie.

Zgadzam się z tobą, jako fan Conana kupiłbym za dużo więcej niż te 40 zł, ale za te 40 zł może trafić do większej liczby czytelników.

 
Cytuj
<blockquote>Nie mów że te albumy nie są warte tych 40 zł. Myślę ze konkurencja przejmując ten tytuł będzie go miała w granicach 80-100zł.
</blockquote>
Cytuj
Nie są. Jak na kolekcję, są za drogie. Brak koloru to duża oszczędność, wiec i cena powinna być niższa.

Wiesz dlaczego konkurencja będzie miała go po 80 zł? Bo nie będzie takiego zainteresowania, żeby go wydawać w nakładzie tysięcy sztuk, więc cena jednostkowa będzie wyższa.

Widzisz, dla mnie są warte dużo więcej niż te 40 zł. ale rozumiem że nie wszystkim podoba się to co mi. Mam nadzieję, że nie należysz do tego grona fanów, które marudziło że BATMAN: BLACK AND WHITE wyszedł w czerni i bieli.


Offline Murazor

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1429 dnia: Wrzesień 11, 2017, 03:49:40 pm »
Widzisz, dla mnie są warte dużo więcej niż te 40 zł.
Nie mówię o wartości jaką ktoś darzy dany komiks, ale czystym koszcie produkcji, który jest niższy niż kolorowe kolekcje Marvela/DC/Star Wars, więc i cena powinna być niższa.

Mam nadzieję, że nie należysz do tego grona fanów, które marudziło że BATMAN: BLACK AND WHITE wyszedł w czerni i bieli.
Serio? :roll:

Offline celtic

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1430 dnia: Wrzesień 11, 2017, 04:25:54 pm »
Nie mówię o wartości jaką ktoś darzy dany komiks, ale czystym koszcie produkcji, który jest niższy niż kolorowe kolekcje Marvela/DC/Star Wars, więc i cena powinna być niższa.
Serio? :roll:
Sorry za uszczypliwość, rozumiem że koszt druku w czerni i bieli jest niższy. Ale wolałbym wydawać teoretycznie 50-60 zł za albumy CONANA, niż 40 zł za albumy kolekcji Marvela Hatchette choć są w kolorze.
Widziałeś/widzieliście może te 2 albumy Conana które u Nas wyszły?

Offline Damballa

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1431 dnia: Wrzesień 11, 2017, 10:02:24 pm »
Okrężną drogą, ale dostanę cały rzut testowy. Prenumeratę będę też zamawiał na dniach, od 5 tomu. Mam nadzieję, że  wydadzą tą kolekcję. Do końca października pewnie podejmą decyzję, jeśli mieli by startować w grudniu/styczniu.

Offline rzem

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1432 dnia: Wrzesień 12, 2017, 12:58:12 pm »
Na żadną inną tak nie czekałem jak na kolekcję Conana.
Przed prenumeratą powstrzymują mnie ludzkie historie z forum. I tu pytanie, jak realnie oceniacie jakość prenumeraty w świetle:
- hipotez, ze prenumerata to egzemplarze ze zwrotów.
- zastrzeżeń do jakości przysłanych egzemplarzy (naprawdę wolałbym nie tracić czasu na proces reklamacji itd., ale w kontrze do tego stoi latanie po kioskach i empikach)
- opóźnionego przysyłania (kilka numerów wstecz w stosunku do premiery na rynku).
Jak bardzo należy się tego obawiać? Czy to są rzeczy poważnie rzutujące wg Waszego doświadczenia na sens czy jakość prenumeraty?

Offline Murazor

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1433 dnia: Wrzesień 12, 2017, 01:08:42 pm »
1 - hipotez, ze prenumerata to egzemplarze ze zwrotów.
2 - zastrzeżeń do jakości przysłanych egzemplarzy (naprawdę wolałbym nie tracić czasu na proces reklamacji itd., ale w kontrze do tego stoi latanie po kioskach i empikach)
3 - opóźnionego przysyłania (kilka numerów wstecz w stosunku do premiery na rynku).
Prenumerowałem WKKM od początku do 101 tomu.
1 - nigdy nie dostałem tomu, którego stan świadczyłby o tym, że jest to zwrot. Zazwyczaj nie było nawet małej ryski, a jeżeli była to reklamowałem i dostawałem idealne tomy. Parę razy się zdarzyły obite rogi, ale widać było, że paczka była walnięta i też były reklamowane. Często nie kazano mi odsyłać wadliwych egzemplarzy, wiec szły na allegro za pół ceny
2 - Masz odpowiedź powyżej. Co do reklamacji Hachette, telefon do BOKu i mówię co jest nie tak, pani przyjmowała zgłoszenie i zazwyczaj do tygodnia, może 10 dni była nowa paczka. Dużo gorzej było u Eaglemossu, gdzie prosili o wysyłanie zdjęć z wadą, czekanie na opinie, czy uznają reklamację itp.
3 - to niestety było praktycznie cały czas, parę razy podgonili, raz czy dwa miałem nawet dzień przed premierą drugiego tomu z duetu (jakiś cud :)), ale zazwyczaj byłem co najmniej jeden tom do tyłu, czasami dwa

Ogólnie polecam, jeżeli nie musisz być na bieżąco, czasami mnie to wkurzało (jak czekałem na jakiś tom mocno i był już w empikach a do mnie docierał 2 tyg później :roll:), ale wygoda była duża. Teraz kupuje wybiórczo WKKM/WKKDC i musze miec rozpiskę co, kiedy wychodzi, w empiku zawsze problem, bo nie ma półce tylko muszę prosić o przyniesienie z magazynu (staram się kupować w dzień premiery), kolejki, ludzie, blee  ;-)

Offline isteklistek

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1434 dnia: Wrzesień 12, 2017, 01:08:56 pm »
WKKM jest od H:
- to raczej fakt, poza tym na początku prenumeraty były dwa rzuty wysyłkowe; dla tych, co płacili w terminie dostawali w pierwszym, a w drugim ci, którzy się spóźnili i jeżeli kiedyś się spóźniłeś, to już będziesz w drugim,

 - reklamacja jest prosta i bezproblemowa, zazwyczaj odsyła się egzemplarz, a jak Twoja pierwsza reklamacja, albo od dłuższego czasu, to pozwalają zostawić sobie egzemplarz - zdarzyło mi się dwa razy.

- jesteś jakieś dwa tygodnie do tyłu w stosunku do tego, co jest w kioskach,

- przesyłki są nierejestrowane, więc mogą zaginąć, dlatego warto śledzić fora, gdzie ludzie piszą, że już dostali.

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1435 dnia: Wrzesień 12, 2017, 01:44:38 pm »
- to raczej fakt, poza tym na początku prenumeraty były dwa rzuty wysyłkowe; dla tych, co płacili w terminie dostawali w pierwszym, a w drugim ci, którzy się spóźnili i jeżeli kiedyś się spóźniłeś, to już będziesz w drugim,
Drugi rzut to zwroty z kiosków (które wcale nie muszą być uszkodzone) i to się tyczy każdej kolekcji.

Offline tomb

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1436 dnia: Wrzesień 12, 2017, 02:53:16 pm »
Na żadną inną tak nie czekałem jak na kolekcję Conana.
Mam tak samo i miałem te same obiekcje. Ale zamówiłem, choć i tak ponoć mi nie przyślą przed startem serii w całym kraju. I chciałem, jak to kiedyś się robiło, odbierać sobie z kiosku nowe numery, ale dla dobra sprawy zapisałem się (i w razie czego znowu zapiszę) na prenumeratę. Niech ta seria odpali (padam na klęczki przed komiksowymi bogami). O może pomodlić się do Croma?

Offline LucasCorso

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1437 dnia: Wrzesień 12, 2017, 03:15:32 pm »
O może pomodlić się do Croma?


Cytuj
What use to call on him? Little he cares if men live or die. Better to be silent than to call his attention to you; he will send you dooms, not fortune!
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline tomb

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1438 dnia: Wrzesień 12, 2017, 03:18:54 pm »
Wiem, ale jesteśmy na polu walki, więc może...

Offline Jaxx

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1439 dnia: Wrzesień 12, 2017, 03:38:02 pm »
Na żadną inną tak nie czekałem jak na kolekcję Conana.
Przed prenumeratą powstrzymują mnie ludzkie historie z forum. I tu pytanie, jak realnie oceniacie jakość prenumeraty w świetle:
- hipotez, ze prenumerata to egzemplarze ze zwrotów.
- zastrzeżeń do jakości przysłanych egzemplarzy (naprawdę wolałbym nie tracić czasu na proces reklamacji itd., ale w kontrze do tego stoi latanie po kioskach i empikach)
- opóźnionego przysyłania (kilka numerów wstecz w stosunku do premiery na rynku).
Jak bardzo należy się tego obawiać? Czy to są rzeczy poważnie rzutujące wg Waszego doświadczenia na sens czy jakość prenumeraty?

Dorzucę też coś od siebie, chociaż nie będzie to odbiegało od tego, co napisali koledzy.  Prenumeruję zarówno WKKM, jak i SBM od samego początku i tak:

1. Jak dla mnie to jakaś bzdura. Nigdy nie dostałem egzemplarza, który by wyglądał jak przeciągnięty po kioskach, nawet jeżeli dana paczka była bardzo opóźniona. Wszystkie były w stanie idealnym, trzaskające przy otwieraniu, z gładkimi okładkami bez zarysowań.
2. Na 123 numery WKKM i 17 SBM raptem dwa przyszły mi z obitym grzbietem, ale było to wyraźne obicie od transportu danej paczki - wystawały nieco poza folię, więc się obtłukły. Reklamacja przeprowadzana dość sprawnie - mail do BOKu, wysyłka nowego egzemplarza, stare można było zostawić. Raz musiałem wysłać zdjęcie krzywo nadrukowanego grzbietu, ale po przesłaniu fotki od razu uznali reklamację. Osobiście - nie mogę narzekać.
3. Najczęściej dwa tygodnie po premierze drugiego tomu z paczki, prenumerata już była. Licząc więc od pierwszego tomu z paczki - miesiąc przesunięcia. Sam musisz sobie odpowiedzieć, czy Ci to przeszkadza. Jeżeli chcesz czytać na bieżąco, to wówczas może być to problem. Dla mnie nie jest - i tak mam spore tyły w lekturze, więc nie czytam tomów zaraz po premierze kioskowej. Warunkiem są tylko terminowe wpłaty - ja opłacałem faktury w tym samym dniu, kiedy przyszła paczka i zawsze dostawałem kolejny w pierwszym rzucie.

Podsumowując - dla mnie prenumerata to świetna rzecz. Rzutów jest faktycznie kilka i nie wiem, jak wyglądają tomy z kolejnych rzutów, ale te z pierwszego są lepsze niż w kiosku - sam widziałem często obite i przechodzone egzemplarze leżące w Empiku, wyglądające gorzej niż przesłane. Plus to, że nie trzeba biegać po kioskach - kolosalna oszczędność czasu. Ja polecam.