JanT, sprawdź zanim coś napiszesz. Bo poprawianie Cię zaczyna być nużące.
Jest wydanie Full Color.W USA wyszła z tego cała Sayian Saga i Frieza Saga, czyli początek Dragon Ball Z. Pokolorowany i w formacie TPB.W Japonii jest cała.
Powyższa wersja nie jest "pół na pół" tylko współgra z tym jak wydawano komiks w Japonii. Pierwotnie manga wychodzi w odcinkach w czasopismach i gdy jest popularna to czasem ma kilka (lub więcej) kolorowych stron na początku rozdziału. W wydaniu tomikowym te najczęściej są prezentowane w skali szarości dla utrzymania niskiego kosztu mangi. Jeśli manga jest bardzo bardzo bardzo popularna to po latach dostaje czasem wydanie, które przedrukowuje część lub wszystkie te strony które pierwotnie były w kolorze, ma większy format, twardą oprawę czy inne bajery (np. brokat czy jakiś kosmiczny sposób kolorowania, którego koszty sprawiają, że nowe wydanie Czarodziejki z Księżyca się na razie u nas nie pojawia). Najwyraźniej to wydanie przedrukowują Francuzi w kolekcji. Nie wiem czy wydanie Vizbig w USA też nie jest na nim oparte. Oni mają 5 różnych wersji i nie pamiętam już która jest która.
To nie oznacza, że wydanie, które mamy u nas jest w jakiś sposób ułomne. To normalne wydanie, które służyło pokoleniom Japończyków (i nie tylko). Do tego ma świetne tłumaczenie. Można je dostać za niewielkie pieniądze. Nówka od JPF za 11,90/tom w zestawie 1-42. Na allegro, przy promocjach w Gildii, jakimś antykwariacie czy okazjach na grupach sprzedażowych można pewnie wyrwać jeszcze taniej. Śmiem twierdzić, że przy odrobinie szczęścia za mniej niż 10 zł/tom. Bo wydrukowali tego naprawdę dużo. W okresie największej świetności DB można było kupić w kioskach i tom wychodził co 2 tygodnie. W takiej sytuacji czy ktoś kupi powiedzmy 15-20 tomów po 80zł?