to ja chyba nadal czegoś nie rozumiem albo to wy za bardzo demonizujecie "zafałszowanie obrazu polskiego komiksu" przez ten ranking...
Może więc wyjaśnie lepiej swój punkt widzeinia
Zawsze mi sie wydawało, że ten ranking nasz tu na gildii właśnie nie był tworzony po to by przedstawiać największe arcydzieła w jakiś miarę obiektywny sposób. Zawsze mi sie wydawało, że ludzie przychodzą na forum by sie wygadac o komiksach które podobały sie im oraz by posłuchac co podobało się innym i na tej podstawie dokonywac kolejnych zakupów czy wypożyczeń w bibliotekach lub od kolegów.
W związku z tym sama w sobie ta lista nie jest dla mnie listą obiektywnie najlepszych tylko listą najbardziej polecanych komiksów
Zresztą dla mnie nie istnieje cios takiego jak obiektywna lista czegoś tam najlepszego, bo każdy z nas ma sówj gust i co innego go kręci. I nie da sie stwierdzić "to najleposzy komiks 2015 roku". co najwyzej można powiedzieć "to najlepszy komisk 2015 roku zdaniem fragsela" albo "to najlepszy komiks 2015 roku zdaniem pewnej grupki forumowiczów, którzy oddali na niego swoje głosy w tym plebiscycie"
A jeśli ktoś poszukuje obiektywnie najlepszej listy komiksów, albo narzeka, ze na takowej nie znalazł sie jego faworyt, to sorry, ale nie tędy droga.
Ja zliczałem te głosy i widziałem ludzi, którzy głosowali nie na dziesiątki tego co kupili ale dziesiątki tego co im się najbardziej poodobało, a czym były jakieś niszowe komisky, które musiałem poszukać i zdążyłem zapomnieć, zę widziałem przez sekundę przykładowe plansze gdzieś od razu wiedząc, ze to nie moja bajka i nei lubię takiech.
Czy to umniejsza wartość ich głosu? czy te komiksy przestały być dla nich arcydziełami?
Czy to że nikt inny nan nie nie zagłosował robi z nas pariasów bez gustu, niewolników aminstreamu i tak dalej?
NIE! Po prostu mamy inne spojrzenie na komiksy...
Ja już liczyłem chyba trzecią edycję i po raz tzreci większość komiksów na szczycie stawki są to utwory, które odrzuciłem na etapie selekcji zakupowej i których, pomimo ich sukcesu, na wishliste wrzucac nie zamierzam.
Moje 10 komiksów na które zagłosowałem to nie było 10 miernot, które uzbierałem z wysiłkiem żeby tylko coś napisać. To było 10 arcydzieł, które przeszły ogromny przesiew moich wymagań i każdy z nich był kupiony po ogromnym zastanowieniu i przyniósł mi ogromną radość, miło spędzony czas i wspaniałe doznania.
Każdy z tych komiksów zasługiwał moim zdaniem na miejsce w pierwszej dziesiątce a nie zdobył go tylko dlatego, że ... UWAGA... każdy ma inny gust. Co jest... UWAGA... normalne...
Podsumowując.
Cel top komiksu - spełniony
Zwyciezcy - zasłuzeni (bo jakby nie to by tylu głowsów nie zdobyli)