trawa

Autor Wątek: Egmont 2016  (Przeczytany 732093 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #390 dnia: Luty 02, 2016, 06:23:24 pm »
Ale zapewne Batman Eternal vol 2 o objętości 304 strony też będzie kosztował 100 zł  :smile:

Offline 8azyliszek

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #391 dnia: Luty 02, 2016, 06:26:53 pm »
@UP
Może wystawią za 80 zł, jak JLA. I ciekawe co trafi do Deluxa w kwietniu, skoro w marcu żadnego numeru tej serii nie będzie.

Offline marian381

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #392 dnia: Luty 02, 2016, 06:34:09 pm »
W marcu nie będzie nic z DC Deluxe, bo ta seria ma być wydawana teraz co dwa miesiące. Może dostaniemy w kwietniu Crisis on Infinite Earths.
Kolekcja Komiksy Star Wars https://www.facebook.com/KolekcjaKomiksyStarWars/

Zapraszamy na http://Filmozercy.com - największy serwis z recenzjami i artykułami o filmach i komiksach.

Prezentacje polskich komiksów DC i Marvela:
https://www.youtube.com/channel/UCJ0BO3m5KIFciuSJc5qkbJQ

Offline Murazor

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #393 dnia: Luty 02, 2016, 06:58:24 pm »
Prosiłbym o parę zdań o Salambo, rysunki z googli dość ciekawe, coś więcej o fabule? Dobra, nie dobra? Dzięki  :wink:

Offline turucorp

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #394 dnia: Luty 02, 2016, 07:01:50 pm »
Prosiłbym o parę zdań o Salambo, rysunki z googli dość ciekawe, coś więcej o fabule? Dobra, nie dobra? Dzięki  :wink:

Serio domagasz sie tutaj jednozdaniowej oceny powieści Flauberta (w ostrym sosie SF)?  :shock:

Offline amsterdream

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #395 dnia: Luty 02, 2016, 07:14:52 pm »
N52 i Marvel Now standardowo olewam, bo wychodzi zbyt wiele fajnych rzeczy, aby zawracać sobie gitarę czytadłami.


Każdy ma własny gust, ale w życiu nie nazwałbym Superiora, X-Men czy Avengers Hickmana czytadłami. Jedne z fajniejszych superhero jakie czytałem w ostatnich latach. Raz, że w końcu coś świeżego, dwa - kapitalna zabawa konwencją.

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #396 dnia: Luty 02, 2016, 07:16:03 pm »

Każdy ma własny gust, ale w życiu nie nazwałbym Superiora, X-Men czy Avengers Hickmana czytadłami. Jedne z fajniejszych superhero jakie czytałem w ostatnich latach. Raz, że w końcu coś świeżego, dwa - kapitalna zabawa konwencją.
Podałeś świetną definicję czytadła.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Murazor

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #397 dnia: Luty 02, 2016, 07:17:10 pm »
Serio domagasz sie tutaj jednozdaniowej oceny powieści Flauberta (w ostrym sosie SF)?  :shock:
O powieści słyszałem, nie czytałem :oops: a jak się ma do tego adaptacja komiksowa? A, i prosiłem o parę zdań :wink: 
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2016, 07:20:20 pm wysłana przez Murazor »

Offline amsterdream

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #398 dnia: Luty 02, 2016, 07:23:55 pm »
Podałeś świetną definicję czytadła.
Generalnie większość komiksów superhero to są czytadła, ale z drugiej strony miałbym opory przed nazwaniem wymienionych przeze mnie tytułów zwykłymi czytadłami bo są czymś naprawdę świeżym w gatunku i chociażby z tego względu stawiam je wyżej.

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #399 dnia: Luty 02, 2016, 07:27:26 pm »
Generalnie większość komiksów superhero to są czytadła, ale z drugiej strony miałbym opory przed nazwaniem wymienionych przeze mnie tytułów zwykłymi czytadłami bo są czymś naprawdę świeżym w gatunku i chociażby z tego względu stawiam je wyżej.
"Coś naprawdę świeżego w gatunku" też bym uznał za definicję czytadła, bo w samym określeniu "czytadło"  nie widze nic złego (to coś, co się dobrze czyta).
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Mikel

  • Gość
Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #400 dnia: Luty 02, 2016, 07:35:38 pm »
Czy film, książka, komiks, obrazy nie powinien dostarczać rozrywki i doznań estetycznych?
 

Offline turucorp

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #401 dnia: Luty 02, 2016, 07:38:46 pm »
O powieści słyszałem, nie czytałem :oops: a jak się ma do tego adaptacja komiksowa? A, i prosiłem o parę zdań :wink: 

Powieść czytałem.
Komiksu nie czytałem (nie trawię skanlacji-translacji, bolą mnie od tego oczy).
Wersji francuskojezycznej ostatecznie nie kupiłem (czekałem na angielską).
Osoby, które zapoznały się z oryginałem, twierdzą, że ma się tak jak jak "Czas Apokalipsy" do "Jądra ciemności".
Nie mam powodu, żeby im nie wierzyć.

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #402 dnia: Luty 02, 2016, 08:21:35 pm »

Osoby, które zapoznały się z oryginałem, twierdzą, że ma się tak jak jak "Czas Apokalipsy" do "Jądra ciemności".



Nie bardzo. Druillet wpakował Lone Sloane'a w świat z powieści Flauberta, nawrzucał tam różnych udziwnień, żeby było bardziej s-f i zrobił taką samą historię jak zawsze (czyli drętwą).Pierwszy tom to adaptacja pierwszych czterdziestu stron powieści: powieści tam mało, patetycznych obrazków dużo. Reszta musi być bardzo skrótowa, skoro zmiesciła się w dwóch następnych tomach. Kto lubi jego obrazki, temu się spodoba. Kto lubi powieść Flauberta, ten się wkurzy. Kto nie lubi komiksu europejskiego będzie narzekać tak, jakby i tak narzekał.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline radioblackmetal

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 448
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • ... .. .
Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #403 dnia: Luty 02, 2016, 08:42:14 pm »
a miałem kupić, teraz będę musiał się dobrze zastanowić :???:
The darkness will swallow everything

Offline Julek_

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #404 dnia: Luty 02, 2016, 08:48:02 pm »
Każdy ma własny gust, ale w życiu nie nazwałbym Superiora, X-Men czy Avengers Hickmana czytadłami. Jedne z fajniejszych superhero jakie czytałem w ostatnich latach. Raz, że w końcu coś świeżego, dwa - kapitalna zabawa konwencją.

Dla mnie "All New", "Avengers" Hickaman i "Superior", podobnie zresztą, jak zdecydowana większość rzeczy, które Marvel publikuje pod szyldem Now!, to jedne z mniej fajnych super-hero, jakie czytałem w ostatnich latach (no dobra, o tych Mścicieli mogę się trochę powykłócać). Ani to świeże, ani to dobre, ani to zabawa konwencją. znacznie ciekawiej prezentuje się "Hawkeye", "Daredevil" Waida czy chwalony na forum "Vision".

Nie bardzo. Druillet wpakował Lone Sloane'a w świat z powieści Flauberta, nawrzucał tam różnych udziwnień, żeby było bardziej s-f i zrobił taką samą historię jak zawsze (czyli drętwą).Pierwszy tom to adaptacja pierwszych czterdziestu stron powieści: powieści tam mało, patetycznych obrazków dużo. Reszta musi być bardzo skrótowa, skoro zmiesciła się w dwóch następnych tomach. Kto lubi jego obrazki, temu się spodoba. Kto lubi powieść Flauberta, ten się wkurzy. Kto nie lubi komiksu europejskiego będzie narzekać tak, jakby i tak narzekał.

Ja tam Druilleta nie znam i komiksu nie czytałem, znam jedynie pierwowzór, ale o komiksie całkiem przychylnie wypowiadał się Wojciech Birek. Do tego jeszcze rekomendacja Turu - na pewno jest to tytuł war uwagi bardziej, niż kolejne, nudne jak flaki z olejem produkcyjniaki Marvela.

 

anything