Autor Wątek: Egmont 2016  (Przeczytany 732907 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline raj666

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #405 dnia: Luty 02, 2016, 09:24:15 pm »

Nie bardzo. Druillet wpakował Lone Sloane'a w świat z powieści Flauberta, nawrzucał tam różnych udziwnień, żeby było bardziej s-f i zrobił taką samą historię jak zawsze (czyli drętwą).Pierwszy tom to adaptacja pierwszych czterdziestu stron powieści: powieści tam mało, patetycznych obrazków dużo. Reszta musi być bardzo skrótowa, skoro zmiesciła się w dwóch następnych tomach. Kto lubi jego obrazki, temu się spodoba. Kto lubi powieść Flauberta, ten się wkurzy. Kto nie lubi komiksu europejskiego będzie narzekać tak, jakby i tak narzekał.
Bez przesady, SF watki są tam powierzchowne a scenariusz zawiera wszystkie najważniejsze wątki poprowadzone i zamknięte całkiem zgrabnie. Połączenie z Lone Sloane jest może niepotrzebne ale nie ma się o co obrażać.

Offline adro

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #406 dnia: Luty 02, 2016, 09:28:54 pm »
druillet=musssss i nie tylko on. znowu egmont zaszalal :biggrin:
a kryzys bedzie w kwietniu, przeciez dc deluxe jest chyba 2-miesiecznikiem
pzdr
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline turucorp

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #407 dnia: Luty 02, 2016, 09:37:03 pm »
Ja tam Druilleta nie znam i komiksu nie czytałem, znam jedynie pierwowzór, ale o komiksie całkiem przychylnie wypowiadał się Wojciech Birek. Do tego jeszcze rekomendacja Turu - na pewno jest to tytuł war uwagi bardziej, niż kolejne, nudne jak flaki z olejem produkcyjniaki Marvela.

Ech, ale ja mam mocne skrzywienie na Druilleta (jak juz dojedzie do mnie anglojezyczne wydanie "Delirius" i ten integral "Salammbo", to bedzie 80% bibliografii), w dodatku uwielbiam ten przerost formy nad treścią w wydaniu frankofońskich zgredów :(
Nie mogę zatem z czystym sumieniem tego nikomu polecić, a jedynie zasugerować, że ja to biorę.
A z Marvelem nie jestem aż tak restrykcyjny, bo np. "Hawkeye" w wersji Fractiona i Aji to jedna z najciekawszych rzeczy jakie pojawiły się w ostatnich latach w komiksowie.

Offline adro

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #408 dnia: Luty 02, 2016, 09:39:16 pm »
ale w lapsku ma powera jak malo kto :razz:
pzdr
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #409 dnia: Luty 02, 2016, 09:56:45 pm »
Ech, ale ja mam mocne skrzywienie na Druilleta (jak juz dojedzie do mnie anglojezyczne wydanie "Delirius" i ten integral "Salammbo", to bedzie 80% bibliografii), w dodatku uwielbiam ten przerost formy nad treścią w wydaniu frankofońskich zgredów :sad:
Nie mogę zatem z czystym sumieniem tego nikomu polecić, a jedynie zasugerować, że ja to biorę.
A z Marvelem nie jestem aż tak restrykcyjny, bo np. "Hawkeye" w wersji Fractiona i Aji to jedna z najciekawszych rzeczy jakie pojawiły się w ostatnich latach w komiksowie.
czekając na Andrzejewskiego, skonsumuję marnego Druilleta, a co mi tam :smile:
eee..... mało śmieszne, nie?
tak naprawdę, to "wszyscy" (mam na myśli tych, którzy czekają na x-dziesiąt lat na polskie wydanie Druilleta) wiemy, czego możemy się spodziewać, a czego nie... - właśnie ten przerost formy! ale co tam, tak jak powiedziałeś, nie ma co przekonywać kogoś na siłę; ten, kto ciekaw - sam kupi i się przekona. osobiście, nie chciałbym, żeby (tak, jak to bywało w  przypadku Moebiusa, Bilala, itp) jakiś miłośnik majtek-na-rajtki miał mi później przez kilka lat wypominać, że go nabrałem na cuśtam, a nie komiks....
Turu, bez wątpienia jesteś obyty, skrobnąłbyś coś ciekawego w wolnej chwili o Druillecie, chętnie poczytam. Ja, na razie jestem jego wiernym oglądaczem, niewiele miałem okazji, by coś przeczytać.
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2016, 10:11:04 pm wysłana przez tucoRamirez »
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Death

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #410 dnia: Luty 02, 2016, 10:06:41 pm »
osobiście, nie chciałbym, żeby (tak, jak to bywało w  przypadku Moebiusa, Bilala, itp) jakiś miłośnik rajtuzów-na-majtki miał mi później przez kilka lat wypominać, że go nabrałem na cuśtam, a nie komiks....
W ogóle tego nie kupujcie. Patrzcie jaka brzydka twarz.  :wink: 

Offline radioblackmetal

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 448
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • ... .. .
Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #411 dnia: Luty 02, 2016, 10:09:51 pm »
Ale co tam w tle się odprawia ?  ;-)
The darkness will swallow everything

Offline pokia

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #412 dnia: Luty 02, 2016, 10:11:10 pm »
W ogóle tego nie kupujcie. Patrzcie jaka brzydka twarz.  :wink: 

To akurat zajechało Star Warsem.

Nie tak, jak tutaj:

 

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #413 dnia: Luty 02, 2016, 10:14:46 pm »
W ogóle tego nie kupujcie. Patrzcie jaka brzydka twarz.  :wink: 
Beznadzieja, Panie... Panie.... coPan!

Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Death

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #414 dnia: Luty 02, 2016, 10:18:14 pm »
W 2016 roku będzie ostra bitwa o tytuł najgorszego komiksu roku. Brzydkie twarze w Comanche vs. brzydkie twarze w Salambo. :smile:

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #415 dnia: Luty 02, 2016, 10:19:57 pm »
W 2016 roku będzie ostra bitwa o tytuł najgorszego komiksu roku. Brzydkie twarze w Comanche vs. brzydkie twarze w Salambo. :smile:
Będą jeszcze brzydkie twarze (i nie tylko twarze w "Alias")
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline turucorp

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #416 dnia: Luty 02, 2016, 11:16:59 pm »
czekając na Andrzejewskiego, skonsumuję marnego Druilleta, a co mi tam :smile:
eee..... mało śmieszne, nie?
Żarty żartami, ale szansa, że albumy obu autorów mogą pojawić się w tym roku, trochę mnie oszałamia  8)

tak naprawdę, to "wszyscy" (mam na myśli tych, którzy czekają na x-dziesiąt lat na polskie wydanie Druilleta) wiemy, czego możemy się spodziewać, a czego nie... - właśnie ten przerost formy! ale co tam, tak jak powiedziałeś, nie ma co przekonywać kogoś na siłę; ten, kto ciekaw - sam kupi i się przekona. osobiście, nie chciałbym, żeby (tak, jak to bywało w  przypadku Moebiusa, Bilala, itp) jakiś miłośnik majtek-na-rajtki miał mi później przez kilka lat wypominać, że go nabrałem na cuśtam, a nie komiks....
Turu, bez wątpienia jesteś obyty, skrobnąłbyś coś ciekawego w wolnej chwili o Druillecie, chętnie poczytam. Ja, na razie jestem jego wiernym oglądaczem, niewiele miałem okazji, by coś przeczytać.

Pisanina na blogu musi niestety jeszcze trochę poczekać (wiem, mam spore zaległości,  ale priorytetem jest moja bazgranina), pełniejsze ogarnięcie Druilleta to fajny temat na wpis, ale mam jeszcze kilka innych rzeczy, nad którymi chciałbym się pochylić na blogu w tym roku. Na przełomie marzec-kwiecień chyba zacznę jakąś reaktywację ;)

Offline amsterdream

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #417 dnia: Luty 03, 2016, 01:08:10 am »
Dla mnie "All New", "Avengers" Hickaman i "Superior", podobnie zresztą, jak zdecydowana większość rzeczy, które Marvel publikuje pod szyldem Now!, to jedne z mniej fajnych super-hero, jakie czytałem w ostatnich latach (no dobra, o tych Mścicieli mogę się trochę powykłócać). Ani to świeże, ani to dobre, ani to zabawa konwencją. znacznie ciekawiej prezentuje się "Hawkeye", "Daredevil" Waida czy chwalony na forum "Vision".

Hawkeye (czy np. Moon Knight Ellisa) to są bardzo rzeczy, ale czy z ich powodu trzeba od razu umniejszać innym komiksom?

Nie chcę tu nikogo przekonywać do swoich racji bo wiadomo jak to jest z gustem, ale w ostatnich latach przeczytałem mnóstwo superhero i dla mnie Superior i mściciele od Hickmana byli czymś naprawdę dobrym i świeżym. W końcu ktoś z pająka zrobił to o czym zawsze marzyłem a Avengers to już w ogóle kosmos. Ale chętnie poznam tytuły o podobnej konstrukcji fabularnej jeżeli twierdzisz, że te są takie oklepane.
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2016, 01:15:58 am wysłana przez amsterdream »

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #418 dnia: Luty 03, 2016, 06:33:04 am »

Ja tam Druilleta nie znam i komiksu nie czytałem, znam jedynie pierwowzór, ale o komiksie całkiem przychylnie wypowiadał się Wojciech Birek. Do tego jeszcze rekomendacja Turu - na pewno jest to tytuł war uwagi bardziej, niż kolejne, nudne jak flaki z olejem produkcyjniaki Marvela.


Komiks Druilleta powstał 30 lat temu. Niewątpliwie ma liczne zalety (takie jak kompozycje plastyczne na dwie strony), ale jako twórca opowieści mistrz jest niewątpliwym grafomanem i pozytywne opinie Birka i Turka tego nie zmienią.
Dla miłośników komiksu europejskiego to mus, a nawet mussss. Przeciwstawianie go "produkcyjniakom z Marvela" zdecydowanie jednak sensu nie ma, a nawet jest próbą wbijania kija w mrowisko tam, gdzie nie potrzeba żadnego kija i nie ma żadnego mrowiska.


Swoją drogą, zobaczyć, jak twórca "Kolorowych Zeszytów" wyznaje, że Druilleta nie zna, bezcenne.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline SawiK

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #419 dnia: Luty 03, 2016, 10:21:06 am »
Pakiet Egmontowy na marzec pozwoli odetchnac co nie którym portfelom  :lol: Po lutym gdzie biore Skalp, Catwoman, JL #5 i Wieczne Zlo2 lub Incal'owego Storma ,w marcu na spokojnie Ygrek mimo iz juz dawno przerobilem  8) Supergirl i Eterniala. Po promocjach spokojnie dobiore Slaine'a a moze i kolejne Thorgale i Smerfy od Egmontu :D