Wprawdzie do marca jeszcze trochę czasu, jednak już zapytam o dwa komiksy z pakietu Egmontu:
Batman Eternal - czy ta cała seria jest konieczna do pełnego zrozumienia fabuły tomu 7 głównej serii? Pisaliście, że pierwszy tom bardzo dobry, reszta to słabizna, dlatego się zastanawiam czy odpuścić i czekać na Endgame czy jednak zainwestować pieniądze w Eternal. Gdybym kupił tom 1, to lubię mieć całość, więc pewnie i na pozostałe wyłożyłbym pieniądze. I albo kupię po polsku od Egmontu, albo nie kupię w ogóle, bo po angielsku wolę kupować zupełnie inne komiksy niż seria, co do której mam obawy.
Y: The Last Man - czytałem pierwsze cztery tomy, do Safeword, mam do serii sporo zarzutów. Bohater idiota to najmniejszy z nich, bo i takie postacie dostają główne role. Od razu zaznaczę również, że Vaughana nie czytałem zbyt wiele, jedynie "Logan", te 4 tomy Y i "Lwy z Bagdadu". W Y nie podobało mi się zbytnie skręcanie w stronę mistycyzmu i takiego wyjaśnienia plagi szczególnie, że głupim zabiegiem wydaje
się jej skuteczność jedynie na Ziemi
, zachowanie niektórych postaci np. matki głównego bohatera tak, z pewnością idealnym sposobem ochrony jedynego syna jest wezwanie na pomoc izraelskiej armii
, Ring-ów za każdym krzakiem Culper Ring to jeszcze rozumiem, ale zakryte w burki babki (?) pojawiające się w chatce w środku lasu to już przegięcie
, nie czułem atmosfery post-apokalipsy i tego, że większość postaci jest skazana na zagładę, jeśli nie da się odwrócić skutków plagi, z braku jedzenia. Wymieniać mógłbym długo, jednak trochę ciekawi jak to się wszystko skończyło, a nie chcę doczytywać na wiki, bo może kiedyś komiks przeczytam. I kusi cena, choć i tak pierwsze dwa tomy od Egmontu odłożyłbym od razu, bo znam zawartość. Pytanie więc, czy w późniejszych etapach jest więcej tego o czym pisałem w spoilerach? Więcej absurdów, mistycyzmu i czy ogólnie warto czekać do końca, czy zakończenie jest satysfakcjonujące z punktu widzenia całej lektury?