0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Jak mnie ten Egmont wkurza. Jak ja go nie lubię. Drugi raz zdarzył mi się taki zonk (i to w ciągu 10 miesięcy), że trafiłem na komiks wydrukowany "na odwrót". I to akurat taki grubas jak Batman Eternal. Poszedł mail do niePrzeczytane, mam nadzieję, że uwzglednią reklamację, choć to Egmont drukował.
Ale ja się zastanawiam - jakim cudem udało im się obrócić te 500 stron do góry nogami? Ile było takich egzemplarzy? Która to drukarnia?
W USA wybrakowane wydania są traktowane jako wybrakowane wydania. Przestańcie siać ferment, że mają jakąkolwiek wartość bo jeszcze ktoś w to uwierzy.