Tak sobie myślę, że Egmont, gdyby miał problemy z uzyskaniem tych praw do Rosińskiego czy Parzydły itd., co powodowałoby faktycznie trochę dziurawość całego przedsięwzięcia, nie robiłby tej antologii, albo nie robiłby z niej numeru 1000. Może odpływam, ale wierzę, ze prace Rosińskiego, niealbumowe dotąd prace Wróblewskiego, "Spotkanie" Polcha, czy prace Parzydło będą w tym albumie dostępne. Zagadką jest dla mnie Bionik Jaga i może niektóre, ale tylko niektóre, prace Rosińskiego, takie bardziej propagandowe, jak ten p.t. "było ich dziesięciu" czy jakoś tak.
I spokojnie przyjąłbym to na takim offsecie, na jakim był Yans zbiorczy, ale w sumie Wywiadowca na kredzie - why not? No nie, na pewno będzie kreda, to album 1000.