4 tom Blame! pachnie finałem, dziwnie to brzmi bo jeszcze dwa tomy przed Nami ale odniosłem wrażenie, że akcja nabrała w tych rozdziałach niesamowitego tempa. Jedyny minus jaki zauważyłem to widocznie gorsza kreska na początkowych stronach mangi, albo JPF dostało takie materiały albo twórca jakoś się nie przyłożył. Różnica pomiędzy pierwszymi a środkowymi czy końcowymi kadrami jest widoczna. Z minusów to tyle. Plusów zdecydowanie więcej, scenariusz w końcu krystalizuje się w kluczowych kwestiach, Killy jest coraz bliżej odnalezienia sensu swojej misji. Mam wrażenie, że każdy kolejny tom jest lepszy i oby ta tendencja się utrzymała. JPF wydając Blame! wykonał świetną robotę, jedynie te wszystkie wersje wydawnicze narobiły zamieszania. 8/10