Nieczęsto mi się zdarza odłożyć na półkę komiks nie czytając go do końca. Zwłaszcza tak krótki, jak Lot Kruka. Ekstremalna nuda.
Utwierdziłem się w przekonaniu, że dobrze zrobiłem odrzucając ten tytuł w momencie planowania zakupów.
Co do Twojej sygnaturki i oceny dla szóstego Storma jak porównałbyś serię w tym momencie w stosunku do 1 tomu? Bo to była dla mnie taka ramotka z masą głupotek, że ciężko było to bez zażenowania przeczytać do końca. Czytałem że potem jest już tylko lepiej, kupiłem nawet tomy 2 i 3 ale na razie ciężko jest mi się przemóc żeby do serii wrócić.
Bardzo krzywdząca opinia, tym bardziej, że chyba tylko jedna na tym forum. Wiadomo, wszystko może się nie podobać, ale żeby utrwalać obiegową opinię na podstawie nieprzeczytania...
Osobiście uważam, że jest to bardzo dobry komiks, żadnej nudy nie uświadczam, wydanie Kurca to już chyba moje trzecie czytanie Lotu kruka. To jest komiks obyczajowy, a nie wojenny czy przygodowy, mimo całej tej otoczki, która właśnie powoduje, że Lot kruka wypada ze sztywnej szufladkologii. Jeśli ktoś chce strzelanin i pogoni, krwi i akcji, to tu tego nie znajdzie, ale jeśli szuka ciekawych dylematów - to jak najbardziej. Polecam, nie jest to epokowe dzieło, ale na tle miałkiego XXI wiecznego frankofońskiego mainstreamu - wprost lśni, wybijając się ze sztampowego tłumu.