mysle ze mozna bylo uniknac losu kampanii wrzensiowej przez sojusz z czechoslowacja, oni mieli bardzo duzo i dobrego, nowoczesnego sprzetu zmotoryzowanego z fabryk skody, my mielismy sile zywa (rekrutow, duza armie). niestety klotnie o slask cieszynski przekresliy te szanse a potem przekreslil ja sam Hitler w aneksji czech, zyskujac przy tym te pojazdy, ktore zamiast walczyc przeciw niemu, pomagaly niszczyc wojsko polskie.
ktos powiedzial, ze gdyby nie polska hitler od razu zaatakowal by francje, moze i tak, pamietac jednak nalezy, ze adolf nie chcial zniszczyc narodu francuskiego tylko bylo to uderznie prewencyjne zabezpieczajace zachodni front przed atakiem na wschod.
polakow hitler szanowal i raczej nie traktowal "tylko troche lepiej" niz zydow. liczne noty dyplomatyczne swiadcza o tym. wiem, ze dyplomacja dyplomacja ale o cyzms to swiadczy.
gdyby niemcy zawedrowali pod ural, mysle ze nie potrzebowaliby uderzac na persje, rope mieli na syberii, rumunii a mysle, ze wtedy panstwa alianckie podpisalyby zawieszenie broni.
ciekawszy wydaje sie byc jednak fakt co by bylo gdyby japonia ulegla namowom hitlera i zaatakowala zsrr od strony azjatyckiej?