Dlatego podejrzewam, że Egmont wznowi (ku mojej radości) "Wojnę domową" jak i inne ważniejsze eventy wydane w WKKM.
Ooo, to by było już naprawdę przykre: drugie wydania w większości słabych miniserii, po których "nic już nie będzie takie samo".
Co innego wznowienie najlepszych i niedokończonych runów w całości ("Spider-man: Straczynskiego, "Cap." Brubakera, "X-men" Morrisona). Na to myślę, że mało kto by psioczył. Wręcz przeciwnie - od lat mamy tu głosy wołające o te serie.
DD bedzie od Egmontu ale run od Franka bedzie szedł, plotka
To by był fantastyczny ruch. A potem za jakieś 15 lat niech sobie Sideca drugie wydanie tego zrobi
A propos dublowania, proponowałbym tylko, aby zacząć jednak od zeszytów nie tylko rysowanych ale i pisanych przez Millera, które nie mają większego związku z numerami poprzednimi.
[Piszę to świadom, że mogę wywołać burzę z gatunku tej z wczoraj; ale to tylko moja opinia w związku z powyższą plotką.]