JanT, z Ultimate X-men czytałem tylko Millara i choć nie było to złe, to uważam że wszystkie achy i ochy kierowane w stronę tej serii są przesadzone. Jasne, poźniej może być lepiej, ale szczerze, to nie chce mi się tego czytać. Inna sprawa, na powyższe może mieć wpływ moja niechęć do czytania serii spoza 666.
A co do nowych czytelników... WKKM przeciągnęło do siebie wielu nowych czytelników, pomimo że często historie przedstawione stanowią niewielki wycinek całości, w dodatku z różnego okresu czasu. I chociaż X-men to telenowela bez końca, to uważam że lepiej byłoby wydać coś z głównego uniwersum, bo historii do wydania jest wiele.