Tu nie chodzi o to czy Rebirth wyjdzie w HC czy w SC. Chodzi bardziej o większą różnorodność w tytułach (a nie tylko sam Batman, jak patrzę na półkę z Nowym DC i to tam połowa to właśnie Batman) i ich częstotliwość. Jeśli zostaniemy przy jednym tomie miesięcznym w Rebirth jak w przypadku Nowego DC to i tak będziemy dużo w tyle, a chyba chodzi o to, aby być w miarę na bieżąco. I tak jak było przytoczone, jeśli cenę zostanie zachowana, to przy takiej ilości tytułów miesięcznie wiadomo że te pozycje przegrają na starcie (a już tym bardziej tytuły mniej znane a lepsze jakościowo od takiego Batman), bo w Polsce panuje dziwna "mentalność" że lepszym komiksem jest ten gdzie jest więcej stron (np. taki Wieczny Batman który w ciągu roku się wyprzedał (tom 1) niż np. All Star Western czy Wonder Woman, które są jakościowo wyższe kilka poziomów, a Erę Ultrona przemilczę w ogóle).
Egmont startując z Rebirth ma możliwość skorygowania ceny, bo ma wrażenie, że do tej pory (mówię o Nowym DC) została ona utrzymana, bo tak to było kalkulowane w 2013 roku, tylko do tego czasu rynek komiksowy się bardzo zmienił, aż dziw że jeszcze się nie zapchał (patrząc na propozycje nowych wydawnictw). Teraz większą rolę odrywa cena niż to czy to będzie w HC i SC. Tylko my tu cały czas mówimy o okładkowej cenie, a i tak nikt w niej nie kupuje, każdy szuka jak najtańszej oferty rabatowej.
Rebirth ma szansę być nowym kierunkiem w komikach DC na naszym rynku, ale wątpię czy nie będzie to tylko powtórka z Nowego DC, gdzie i tak ciekawsze i jakościowe lepsze historię/serię w ogóle się nie pojawią. A jeśli nawet to się nie przyjmą za dobrze (Wonder Woman dla przykładu).