Jestem zdania, że takie rzeczy trzeba piętnować do skutku i albo wydawcy się poprawią, albo stracą klientów. Egmont nie jest jedynym wydawnictwem, ale to smutne, że jedno z największych wciąż nie może sobie poradzić z jakością swoich produktów, gdy inni im mocno depczą po piętach, jeżeli chodzi o jakość wydania i dobór tytułów.
Jeżeli chodzi o Rebirth, to mam sporo w zeszytówkach i nie spodziewam się, aby były wszystkie wydane po polsku. Jeżeli chodzi o polskie serię, to wszystko zależy od tego jak ma wyglądać to ciecie zapowiadane przez Egmont, ja bardzo lubię wydania z dodatkami. Biorę trzy tomy wprowadzenia i pewnie będę brał eventy Rebirth, które mają być, bo tam się przeplatają serie.