Autor Wątek: Różne gadki zewsząd 3  (Przeczytany 176807 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline radef

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #435 dnia: Wrzesień 03, 2016, 04:56:41 pm »
Tak. Skąd wiemy, że licencje kosztowały podobnie.
Egmont ma licencje do wydawania komiksów do księgarń, wraz z dodrukami (przynajmniej przez kilka lat), a Eaglemoss i Hachette mają licencję do wydawania kolekcji, której każdy tom jest dostępny przez 2 tygodnie w kioskach.
Zupełnie dwa inne produkty. Dlaczego więc licencje mają kosztować tyle samo?
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline 8azyliszek

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #436 dnia: Wrzesień 04, 2016, 04:29:58 pm »
Z tego, co sobie przypominam, najbliższym do takiego team-upu komiksem opublikowanym w Polsce jest spotkanie Mikiego z dobrym odpowiednikiem Fantomena z alternatywnego wszechświata w Blotman and Rodent (To samo, ale nie tak samo w GP 38):



Była jeszcze kontynuacja Blotman Returns (Fantomim powraca w GP 52). Donalda raczej kojarzono z racji charakteru z Hulkiem - opierają się na tym takie komiksy jak When Duty Calls (Zaszczytny obowiązek z KD 34/2006), The Incredible Duck (Zielony i wściekły z KD 25/2005) czy The Astonishing Bulk (Uwaga, zły kaczor! z GP 33) z taką okładką:



Jako Superkwęk Donald zaliczył spotkanie z niemal dosłowną kopią Batmite'a w Paperinik e la nefasta caricatura (Niedola idola z GP 65), Miki z kolei musiał w kilku historyjkach użerać się ze złośliwym Chochlikiem z 11 wymiaru, bardzo przypominającym Mr. Mxyzptlka. Oprócz tego myszon odgrywał też Spider-Mana w komiksie Spider-Mouse (Spidermysz z KD 03/2003), a w Paperinik e la minaccia del narratore dimensionale (Horror z narratorem z GP195)  wśród wezwanych na pomoc Superkwęków z innych wymiarów pojawiają się m.in. Superkwęk-Batman, Superkwęk-Spider-Man i Superkwęk-Flash (oraz Superkwęk z PKNA :smile: )

Należy nadmienić, że zarówno Carl Barks, jak i Don Rosa nie do końca przychylnie patrzyli na zalew komiksów superbohaterskich, który zepchnął inne gatunki komiksowe w USA niejako na margines (był on jedną z przyczyn tego, że po przejściu Barksa na emeryturę komiksy Disneya w Stanach znalazły się w głębokim dołku i często przypinano im łatkę prostych bajeczek dla dzieci w odróżnieniu od siekanki superhero dla "prawdziwych facetów"). W komiksach Super Snooper (Superdonald z KD 19/1996) oraz Super Snooper Strikes Again (Jak zostać herosem z KD 05/2001) obaj twórcy z lekką ironią wytykają pewne słabości typowej fabuły superbohaterskiej i logiczne nieścisłości najpopularniejszych supermocy (szczególnie Don, z jego technicznym wykształceniem. Ale nie przeszkadza mu to lubić Supermana ze Srebrnej Ery - uczył się na nim czytać obok Barksa :smile: )

"Agent Super Kuper z miasteczka Świnie Pigs" :)
Barks i Rosa to wyśmiewali, co nie przeszkodziło ich następcom zrobić poważnego i dobrego cyklu o DoubleDucku. A i w zalewie komiksów z Superkwękiem zdarzają się też bardzo dobre typu Krótkie Spięcie ze Szwarcem z KG 5/98 czy Łowca Cyborgów z następnego numeru. Albo podróż między wymiarami, transporter omega i zły bliźniak Kęwkrepus.

Inni twórcy komiksowi IMHO kopią się z koniem. Superhero jest znane i popularne, bo ludziom się podoba. Schlebia ich gustom i odpowiada na ich potrzeby. Może i niskie ale powszechne, popularne i chętniej odbierane. Mi się nie podoba taka postawa, że ktoś uważa się, za "lepszego" artystę i z zazdrością i żalem patrzy na to, że ludzie jego nie doceniają. To jest tak, jak pracownicy, teatrów i filharmonii mają pretensję, że ludzie wolą chodzić do kina, a nie na ich przedstawienia. No sorki - ale to sztuka jest dla ludzi a nie ludzie dla sztuki. I jak ktoś tego nie rozumie, to niech sobie będzie niedocenianym i niezrozumiałym artystą. Szkoda tylko, że taki ktoś zawsze zwykle domaga się dotacji państwowych.

Offline Garf

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #437 dnia: Wrzesień 04, 2016, 04:42:23 pm »
1) Rosa i Barks śmiali się zasadniczo z marnych komiksów superhero, a nie z superhero w ogóle. Natomiast przeszkadzała im głównie tendencja, w myśl której najgorszy gniot superhero jest postrzegany jako lepszy od arcydzieła Disneya tylko dlatego, że jedne to superhero, a drugie to Disney.

2) DoubleDuck nie jest w żadnej mierze komiksem nawiązującym do superhero. To jest seria szpiegowska. To, że w polskim tłumaczeniu pojawia się zwrot "agent Superkuper" nie czyni krytykowanych komiksów szpiegowskimi - tak samo jak Kapitan Ameryka to nie komiks marynistyczny.

3) 
Cytuj
Schlebia ich gustom i odpowiada na ich potrzeby. Może i niskie ale powszechne, popularne i chętniej odbierane. Mi się nie podoba taka postawa, że ktoś uważa się, za "lepszego" artystę i z zazdrością i żalem patrzy na to, że ludzie jego nie doceniają. To jest tak, jak pracownicy, teatrów i filharmonii mają pretensję, że ludzie wolą chodzić do kina, a nie na ich przedstawienia. No sorki - ale to sztuka jest dla ludzi a nie ludzie dla sztuki. I jak ktoś tego nie rozumie, to niech sobie będzie niedocenianym i niezrozumiałym artystą. Szkoda tylko, że taki ktoś zawsze zwykle domaga się dotacji państwowych.

Wydaje mi się, że mylisz pojęcia "sztuki" i "rozrywki". Rozrywka ma być dla ludzi i ma się ludziom podobać. Według mnie sztuka powinna zachęcać ludzi do spojrzenia wyżej, do dostrzeżenia czegoś poza ich horyzontem myślowym, do zastanowienia się. Większość komiksów, które w swoim życiu przeczytałem, są rozrywką, co mogę przyznać bez wątpienia. W stosunkowo niewielu były pierwiastki sztuki, a tylko nieliczne były dziełami sztuki pełną gębą.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline radef

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #438 dnia: Wrzesień 04, 2016, 04:52:55 pm »
2) DoubleDuck nie jest w żadnej mierze komiksem nawiązującym do superhero. To jest seria szpiegowska. To, że w polskim tłumaczeniu pojawia się zwrot "agent Superkuper" nie czyni krytykowanych komiksów szpiegowskimi - tak samo jak Kapitan Ameryka to nie komiks marynistyczny.
DoubleDuck to bardziej taki Gottfredson (paski komiksowe z Mikim), lecz z Donaldem i w dzisiejszych realiach. Ze superhero to nie ma nic wspólnego.
Ogólnie trzeba zauważyć, że Superkwęk został wymyślony przez Włochów w 1969 (Paperinik il diabolico vendicatore, czyli pewnie tuż po tym jak komiksy DC i Marvela wkroczyły na dobre do tego kraju). I dopiero od kilku lat jest stopniowo przedstawiany Amerykanom.
W USA sukcesy święcił natomiast Super Goofy, stworzony w 1965 roku (meets Super Goof), co było świadomą decyzją Gold Key po popularności komiksów superbohaterskich, który od razu po powstaniu dostał swoją serięi przez wiele lat sporo komiksów z nim było tworzonych w USA
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Garf

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #439 dnia: Wrzesień 04, 2016, 04:59:20 pm »
Ogólnie trzeba zauważyć, że Superkwęk został wymyślony przez Włochów w 1969 (Paperinik il diabolico vendicatore, czyli pewnie tuż po tym jak komiksy DC i Marvela wkroczyły na dobre do tego kraju). I dopiero od kilku lat jest stopniowo przedstawiany Amerykanom.

No tak, przecież jak sama nazwa wskazuje, Superkwęk (Paperinik) powstał jako nawiązanie do postaci Diabolika, złodzieja-antybohatera z włoskich pulpowych komiksów. Dlatego też w pierwszych komiksach Superkwęk był nie tyle bohaterem, co tożsamością, którą Donald przybierał, żeby mścić się na tych, którzy dogryzali mu w codziennym życiu.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline 8azyliszek

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #440 dnia: Wrzesień 04, 2016, 04:59:32 pm »
A to nie wiedziałem, że tam był superheros a nie tajny agent. DoubleDuck to oczywiście nie superbohater. Taki to jest świetny cykl jak Superkwęk walczy z Ewronianami. Ach czemu w Polsce wyszedł tylko jeden zbiorczy album? Czemu Egmont nie wydawał tego dalej? Bo to zło. :smile:

To co mówisz, to jest po prostu powojenne pojmowanie marki/loga produktu. I dotyczy to nie tylko komiksów ale też ubrań, perfum, samochodów, elektroniki. Dlaczego słabe iPhony są tak popularne i drogie, mimo, że większość Samsungów czy HTC ma lepsze osiągi i niższą cenę? Marka się liczy. I to jest psychologia społeczna, ciężko zmienić ludzkie przekonania.

To sorki za przejęzyczenie. Nie ma masowego popytu na sztukę tzw wysoką. Ludzie zdają się chętniej sięgają po popkulturę. I nie ma co się obrażać na rzeczywistość.

Offline radef

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #441 dnia: Wrzesień 04, 2016, 05:15:56 pm »
Ach czemu w Polsce wyszedł tylko jeden zbiorczy album? Czemu Egmont nie wydawał tego dalej?
Zawalił na początku wydając serię od środka (i dając krótkie wprowadzenie). W Niemczech wychodzi bardzo fajne wydanie w LTB Premium (Gigant, lecz na lepszym papierze, i w formacie jak Kaczogród), więc teoretycznie Egmont ma możliwości by wydać serię.
No tak, przecież jak sama nazwa wskazuje, Superkwęk (Paperinik) powstał jako nawiązanie do postaci Diabolika, złodzieja-antybohatera z włoskich pulpowych komiksów.
Zapomniałem o Diaboliku [a właśnie ostatnio się zastanawiałem nad pochodzeniem włoskiego imienia Superkwęka].
Czytałem ostatnio wydania IDW pierwszych dwóch komiksów z Superkwękiem i w pełni masz rację, tam Superkwęk tylko mści się na Gogusiu i w niektórych scenach trudno go nawet nazwać pozytywną postacią. Ale od mszczenia się na złych znajomych do powstrzymywania przestępców było blisko i według mnie dobrze, że w tą stronę poszedł Superkwęk (choć czasem nadal wykorzystuję postać Superkwęka by utrzeć nosa Sknerusowi).
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Cringer

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #442 dnia: Wrzesień 04, 2016, 05:34:55 pm »
To sorki za przejęzyczenie. Nie ma masowego popytu na sztukę tzw wysoką. Ludzie zdają się chętniej sięgają po popkulturę. I nie ma co się obrażać na rzeczywistość.
Jacy ludzie? Ty i twoi znajomi?
Oceniasz rzeczywistość przez pryzmat własnego nosa i własnego widzimisię. Nie jestem stałym bywalcem teatrów bo mnie to nie interesuje ale gdy byłem ostatni raz na jakimś przedstawieniu sala była pełna. Dawno tylu osób w kinie nie widziałem.
No sorki - ale to sztuka jest dla ludzi a nie ludzie dla sztuki.
Gdyby tak na to patrzono sztuka stałaby w miejscu. Serwując w kółko odgrzewane kotlety.
Dlaczego słabe iPhony są tak popularne i drogie,
jakiego Iphona używałeś?
I jak ktoś tego nie rozumie, to niech sobie będzie niedocenianym i niezrozumiałym artystą. Szkoda tylko, że taki ktoś zawsze zwykle domaga się dotacji państwowych.
o dotacje starają się również twórcy filmów (i to nie tylko tych niszowych) oraz gier. Taki CD Projekt Red też dostał dotacje i chyba mi nie powiesz że Wiedźmin jest niezrozumiałą i niedocenioną grą?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2016, 07:40:11 am wysłana przez Cringer »

Offline 8azyliszek

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #443 dnia: Wrzesień 05, 2016, 02:37:48 pm »
@UP
Dotacje nie powinny iść na działalność komercyjną, taką jak produkcja filmów czy gier komputerowych. Książek i komiksów też. No chyba, że naprawdę szykowałby się hit i państwo potem jako współproducent dostało procent zysków. A nie że to jest ciągle jak rozmowa Killer i Lubaszenko o robieniu kaszanów.

Offline Garf

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #444 dnia: Wrzesień 05, 2016, 02:47:22 pm »
To jest tak, jak pracownicy, teatrów i filharmonii mają pretensję, że ludzie wolą chodzić do kina, a nie na ich przedstawienia. No sorki - ale to sztuka jest dla ludzi a nie ludzie dla sztuki. I jak ktoś tego nie rozumie, to niech sobie będzie niedocenianym i niezrozumiałym artystą. Szkoda tylko, że taki ktoś zawsze zwykle domaga się dotacji państwowych.

@UP
Dotacje nie powinny iść na działalność komercyjną

To mnie jednak dziwi, że najpierw zżymasz się na artystów kultury wysokiej, typu filharmonia i teatr, że sępią od państwa dotacje, a potem piszesz, że dotacje nie powinny iść na działalność komercyjną (poza tym, nie każde wydanie książki i komiksu czy wypuszczenie filmu to jest przedsięwzięcie komercyjne...) Więc na co w końcu mają te dotacje iść, skoro ani na nierentowną sztukę wysoką, ani na przedsięwzięcia biznesowe?

http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline 8azyliszek

Odp: Różne gadki zewsząd 3
« Odpowiedź #445 dnia: Wrzesień 05, 2016, 04:52:23 pm »
@UP
Na konserwację zabytków. Moim zdaniem za dużo rzeczy w Polsce stoi odłogiem i niszczeje. A miejscowi konserwatorzy zabytków tylko zabraniają ludziom remontować. Ale niszczeć to pozwalają. Ja to bardziej jestem za muzeami niż teatrami i filharmoniami. No i PISF zdecydowanie trzeba rozwiązać. Niech se Krauze za swoje Smoleńsk kręci.


Ale to tylko moje 8azyliszkowe spojrzenie.

Offline rzem

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #446 dnia: Wrzesień 06, 2016, 08:44:22 pm »
A ja ciągle nie klasyfikuję obecnej sytuacji jako boom, więc pewnie zyskam miano ignoranta. Miano ignoranta nadane według ignoranckich norm.

Offline Jutrzen

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #447 dnia: Wrzesień 06, 2016, 09:05:26 pm »

Gdyby to, co napisałeś, było prawdą, to określenia "wybitny artysta" lub "arcydzieło" w ogóle byłyby pozbawione sensu i nie funkcjonowały w naszym słowniku, bo niby po co, skoro to wszystko kwestia indywidualnego postrzegania. Skoro jednak istnieją i są powszechnie zrozumiałe oraz powszechnie używane, to jednak będę ich bronił i domagał się, by były używane w sposób poprawny, a nie z dodatkiem określeń "w moim odczuciu", "in my opinion", czy "moim zdaniem".

Nie bierzesz jednak pod uwagę, że zmienia się sposób postrzegania dzieła oraz trendu kulturowego w czasie i to, co kiedyś uznawano za chłam, teraz jest szanowane, tudzież odwrotnie. Jeśli kiedyś coś mieszano z błotem (i krytycy i lud), a teraz wychwala się pod niebiosa, to kto (kiedy) ma rację?

Offline 8azyliszek

Odp: Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #448 dnia: Wrzesień 06, 2016, 09:09:20 pm »
2 kolekcje, plus Marvel Now i razem minimum 7 komiksów miesięcznie to nie bum? (a jeszcze JLA, S&B, Wieczny Batman) No to mam inne zdanie niż @rzem.

Offline Andy13

Odp: Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #449 dnia: Wrzesień 06, 2016, 09:20:15 pm »
2 kolekcje, plus Marvel Now i razem minimum 7 komiksów miesięcznie to nie bum?
eee, ja mam na liście do końca roku 73 pozycje, które muszę kupić. i parę jeszcze, które bym chciał..