Rozdawanie numerków bylo od pierwszego.
Poza Bedu, którego sesje zaczynały się w obotę od numerku 2 - jednak jedynka na sesji nie była obecna.
Nieładnie jednak zachowywało się kilku cwaniaczków - szczególnie jeden gość, którzy po przyjściu ludzi z numerkami, próbowali od wewnątrz pobrać coś dla siebie.
Bylo to przyczyną nerwówki i zdenerwowania - ale czemu się dziwić jak ludzie czekali od 17.
Poszliśmy szybko do środka, powiedzieliśmy, że owy cwaniaczek może zapomnieć o wejściu przed kimkolwiek do rysowników - nawet jak będzie miał numerek jeden. Na co jegomość bezczelnie odpowiada iż on jest jednym z organizatorów (nie przyznał się z którego stoiska) i on jest tutaj na innych prawach
Myślałem , że padnę
Dostal krótką informację o strefie VIP jako miejscu gdzie organizatorzy biorą autografy dla siebie oraz przypomnienie, że nie ma szans na dostanie sie gdziekolwiek jak nie stał w kolejce.
Po 10 minutach wrócił spróbować raz jeszcze, a na zwrócenie mu uwagi - grzeczne i bez agresji - zaczął obrażać kolejkowiczów aż ochroniarz kazał mu natychmiast odejść.
W niedzielę wszystko bylo spokojnie i bez stresu oraz cwaniakowania.
Dodam tylko, że w sobotę rozdawanie numerków bylo spóźnione o ponad 40 minut a w niedzielę o pół godziny.
Jednak poza tym męczącym staniem, rozmowa z ludźmi w kolejce o komiksach i nie tylko była po prostu super.
Atmosfera kolejkowa na 10+
Edit:
Może moderator ostatnie pytanie starceka i moją wypowiedź przerzuciłby do tematu MFKiG. Dziękuję.