Antari, alez ja sie nie denerwuje, a juz na pewno nie na Ciebie - po prostu wstretem napawa mnie glupota podejscia stosowanego przez MvM, w ktorym zarowno traca klienci, bo np. ja raczej w ostatecznosci teraz cos tam kupie, jak i sam sklep, bo traci po prostu klientow.
A to, co mr. Palacz takiem podejsciem zyskuje, to jedynie to, ze nie musi zwracac kosztow odsylki klientowi, ktoremu wyslal szit, bo klient po prostu szitu nie moze reklamowac (tylko moze ew. odstapic od umowy bez podania przyczyny i odeslac szit na wlasny koszt), poniewaz samo Multiversum twierdzi w regulaminie, ze sprzedaje szit, a zatem klient powienien miec swiadomosc, ze kupuje szit.
Nie wydaje mi sie, zeby rachunek zyskow i strat przedmiotowego "szitowego" podejscia dla MvM byl korzystny.
A jak klientowi zdarzy sie, ze akurat szitu nie dostanie, to powienien sie cieszyc, tak jak Ty w przedostatnim poscie, czy ja, ze ma ogromne szczescie i ufac w opatrznosc boska. Co prawda dotychczasowe doswiadczenie moje i zapewne Twoje tez pokazuje, ze to szczescie jest dosc powszechne, ale obawiam sie, iz moze sie to niebawem zmienic, bo jaka moglaby byc inna przyczyna wprowdzenia tego nowego zapisu o stanie 'uzywanym' do regulaminu sklepu.