Zero niespodzianek, Egmont już całkiem odpłynął na statku superhero. W lutym biorę tylko 300.
Blueberry 9, Skalp 4 i Gotham Central 3 kupię, ale w trybie mniej pilnym.
Najpierw napisałeś, że Egmont odpłynął na statku superhero, a zaraz potem podałeś trzy przykłady świetnych komiksów, które superhero nie są.
Jestem bardzo zadowolony z tych zapowiedzi.
Mistrzowskie Gotham Central, tylko troszeczkę (a może nawet nie) słabszy Skalp, kontynuacja kryminalnej serii Brubakera o Catwoman, która tylko z pozoru jest superhero. Do tego dwa komiksy, których nie czytałem, czyli 300 i Blueberry 1-5. Nawet jeśli u kogoś odpadają dwa ostatnie, bo już czytał, to Catwoman, Gotham Central i Skalp są świetnymi seriami dla tych, którzy nie przepadają za superhero.
I tu należy przypomnieć, że GC i Skalp są dodatkowo tomami podwójnymi, czyli dostajemy 4 tomy (tak jakby). Catwoman nie wiem, czy podwójna, czy pojedyncza, nie znam się.