Podczas rozpakowania Corto nie towarzyszyła mi jakaś nadmierna ekstaza, bo dostałem mniej więcej to, czego się spodziewałem. Zero ekscesów, zachowawczo. Fine by me. Ale pokrzepiajace uczucie komfortu prysło jak zobaczyłem ostatnią stronę. Reklamowy paw zaprojektowany przez niewidomego.
Drogi Egmocie, wrzuć nawet 15 ulotek do środka, ale nie rujnuj wydania na zawsze takim śmietnikiem wydrukowanym wewnątrz!