Startuje kolejny tytuł z Batmanem (w roli głównej, bądź drugoplanowej).
Ostatnio sporo myślałem na ten temat i doszedłem do pewnej konkluzji, którą chcialbym się z wami podzielić i jednocześnie zachęcić do tego samego tych, dla których Batman nie jest najważniejszą postacią uniwersum DC
Strasznie mnie irytuje ciśnienie na wydawanie kolejnych serii z Batmanem, bo akurat ja zawsze wolałem Supermana, Green Lanterna, a przede wszystkim Ligę Sprawiedliwości. I przy wcześniej wymienionej irytacji, strasznie doskwiera mi brak solowych przygód Supka, nie mówiąc już o GL. Rozumiem oczywiście, że ilość Batmanów wynika z jego popularności, która przekłada się na sprzedaż. Dlatego ja postanowiłem przestać kupować Batmana. Sam niestety tę sprzedaż nakręcałem, kupując wszystkie wychodzące w Polsce serie z nim, ale teraz to już koniec. Trudno, przemęczę się, ale przynajmniej portfel nieco odetchnie. Namawiam do tego samego, tym bardziej, że nagromadzenie serii z Batmanem zapewne przełoży się na tzw. kanibalizację tych tytułów i sprzedaż poszczególnych serii spadnie dodatkowo. Może wreszcie Egmontowi przestanie się opłacać wydawać pięćdziesięciu serii o jednej tematyce i weźmie się za innych bohaterów.