Za tą sytuację podziękujmy temu, że Egmont cwaniakuje i zamiast wydawać po swojemu, ciągle zerka na konkurencję. I mamy takie absurdy, jak to, że w I poł. 2016 r Egmont wydał na szybko 2 niezłe eventy, ale o kolejnych już nie słychać. Że 3 pierwsze tomy Ygreka wyszły w pół roku, a na kolejne dwa trzeba czekać ROK.
Ale fajnie by było gdyby w miękkich okładkach Egmont wydawał więcej serii a nie tylko MN, S&B i niszowe GC.