@Garf, dzięki za podsumowanie.
Ja jednak odpuszczam sobie całkowicie Rebirth. Na chwilę obecną i tak mam do przeczytania całe tony New52, a z moim tempem zacznę to robić gdzieś w ostatnim kwartale tego roku. Dokończę Batmana, Ligę Sprawiedliwości i Flasha i na tym moja przygoda z tą linią wydawniczą się skończy.
Z DC zostanie jeszcze Catwoman (dlaczego kolejny tom dopiero w 2018?
), Gotham Central i Wonder Woman (ktoś wie czy zapowiedziany tom będzie tylko jeden, czy też Egmont ma zamiar dalej kontynuować run Rucki?). Cieszy również dodruk Lobo, jak tylko fundusze pozwolą to ten album wyląduje na mojej półce.
Największe katalogowe zaskoczenie to Daredevil Bendisa. Czyli jednak jakoś się dogadali z Sideką i odkupili od nich tą licencję (a przynajmniej tak to interpretuję, ale tak naprawdę to cholera wie jakie były szczegóły tej transakcji). To i dalsze kontynuacje - co do których nie mam wątpliwości, że będą - biorę w ciemno.
Do tego z klasyki Marvela Punisher MAX, Deadpool Classic, Anihilacja, no i dam chyba szansę Hulkowi. Odpuszczam sobie Czarną Wdowę, a co do Wolverina to poczekam na Wasze opinie i wtedy może.
I oczywiście większość serii z Marvel NOW + zapowiedziany Wolverine i Grzech Pierworodny. No cóż, u mnie jak zwykle Marvel górą
Na pewno zakupię Kaznodzieję. Wasze pozytywne (choć nie wszystkie) opinie zachęciły mnie do tego tytułu. A poza tym staram się otwierać na inne pozycje spoza klasycznego superhero -pochwalę się, że kupiłem już 300 i zamówiłem TOP 10.
Od Egmontu to wszystko. Pozostają jeszcze kolekcje i Mucha (Alias i zapowiedziane Iron Fist i UX-F + jakieś ciekawe one-shoty).
Ogólnie rzecz biorąc sporo. Nie wiem jak dam radę finansowo