Spodziewałem się, że będzie jednak większy grubas. Jak dla mnie wydanie śliczne, jaram się jak niczym innym (poza TOP10) w maju... Mam nadzieję, że nie będzie przehajpu jak z "Hugo", który koniec końców okazał się sympatycznym komiksem, ale męczyłem go chyba z miesiąc, nie mogąc pozbyć się wrażenia, że jest to głównie komiks dla tych, którzy przeczytali go w dzieciństwie.