Piszesz, że się nie zgadzasz, ale w sumie się zgadzasz, ze nienajlepsze?
Wiesz, byłem kiedyś w dość podobnej sytuacji jak Paolito "Płaksa" Dini [no, bez tych wypasionych lokalizacji i czarnych bandziorów] i też się użalałem nad moim losem, ale pewnie własnie te doświadczenia powodują, że az tak krytycznie do tego komiksu podchodzę. Facet jest po prostu narcyzem-ekshibicjonistą, a my kupując komiks placimy mu za terapię. Nieszczerą moim zdaniem wypowiedź trza kupić za ciężko zarobione dzieńgi.
Ale- tak czy siak- rysunki fajne.
PS- arczi- warto sięgać po ten tytuł Chaykina? ten twórca zawsze przeplatał świetne rzeczy z niezbyt dobrymi.....
I jeszcze jedno- "Dial H" ponoć nawet nie ma prawa stać koło innych pozycji Mieville'a. Przekłamana anglosaska opinia czy fakt?
PS2- Mię tam się "Batman i syn" nie wydał aż tak słabym tytułem. Tu dla odmiany najbardziej przeszkadza mi Kubert... Chociaż na postrzeganie tego komiksu mocno wpływają obserwacje rodzicielskich perypetii własnych i cudzych