W tym miejscu warto zacytować Szota z WK: "Rynek komiksowy już nie rośnie".
Rośnie, ale może nie tak jakby wszyscy chcieli. Przykład wrzuciłem dziś info o
Hellboy na dwie grupy FB. Na jednej szał (na innej gdzie wrzucał Jan też), wszyscy się cieszą (jak to się przełoży na sprzedaż to się okaże), a na drugiej małe zainteresowanie, tak samo jak było z zapowiedzią
Życia i czasów Sknerusa McKwacza. Za to info odnośnie startu DC Odrodzenie zrobiło na tej drugiej grupie już największe zainteresowanie. Ta druga grupa to najmłodsi (głównie gimnazjum), gdzie dominują rozmowy odnośnie superbohaterów, gdzie większość czyta głównie wydania PL. Jest potencjał, ale mam wrażenie że "stara gwardia" jakoś nie akceptuje tych małolatów (patrząc na jedną z grup takie wrażenie odniosłem). Rajtuzy to dobry start (tak samo jak Kaczki) do tego aby odkryć późniejszy potencjał w innych komiksach.
Też bym chętnie wszedł w tego Hellboya, ale tego robi się już za dużo. Jeszcze ten Conan od Hachette... Gdyby Egmont faktycznie wydał to co wyżej w filmie, to bym się nie zastanawiał, ale to raczej będzie standardowe wydanie w normalnej okładce.
ale to jest wyraźnie zaznaczone że to będzie Library Edition, tylko w standardowym formacie (takim jak wydawane jest np. Vertigo)