Egmont 2017

[JanT]

Patrząc na grubość tych Hellboyi to są chyba jakieś inne wydanie.

[Antari]

Niemniej grzbiety nawiązują do LE, to chyba oczywiste. Prawdopodobnie całą serię zmieścili w 3 tomach przy użyciu cieńszego papieru. Nie potrafię się rozczytać co to za wydawnictwo tam na dole. Nie wiem czy to nie byłoby nawet lepsze dla polskiego Hellboy'a.

[JanT]

To to http://www.normaeditorial.com/ficha/013133200/hellboy-edicion-integral-vol-1/

wymiary 17x26 cm czyli takie jak będzie u nas 

[mibartek]

to chyba to
http://www.normaeditorial.com/ficha/013133200/hellboy-edicion-integral-vol-1/


edit: do usunięcia - JanT był szybszy

[Antari]

To to http://www.normaeditorial.com/ficha/013133200/hellboy-edicion-integral-vol-1/

wymiary 17x26 cm czyli takie jak będzie u nas 

Tyko ilość tomów będzie większa, a ilość stron na poszczególny tom mniejsza 

[JanT]

Trzeci ma 856 stron to pomyśl ile by to u nas kosztowało  A tu chodzi o to żeby cena była jak najbardziej przystępna.

[Kijanek]

Chcemy Hellboya
Egmont wyda Hellboya w formacie pomniejszonym i w rozsądnej kasie,
Ludzie zaczynają narzekać.
W sumie lepiej by wznowienia nie było, prznajmniej by narzekania nie było.
Jeszcze Egmont niech KC zapowie i ST oraz Vertigo i będzie spokój.
Co do fanty i TNMT, nakład opłacony i oficjalnie podany chyba trzeba razy 2 lub 3 brać.

[kas1]

Z BPRD się cieszę, chociaż mam w oryginale i właśnie skończyłem czwarty tom "Plague of Frogs". Tego jeszcze w całości u nas nie było i jest fun. Co do Hellboya, to mam mieszane uczucia. Niby dobrze jakby się komponowało jednolitą formą wydania z BPRD ale po co w takim razie ten Hellboy w piekle w szacie z drugiego wydania? Coś rozgrzebali i zostawili licząc na to, że większość wymieni sobie stare pierwsze i drugie wydania na HC. Trochę to słabe.

[arczi_ancymon]

Hellboya w miękkiej dopiero wydali, a ten w HC pewnie dopiero za dwa lata - liczą, że do tego czasu w miękkiej zejdzie.

[pocztar]

Powinni postawić na jasną komunikację, co by ludzie nie mieli wątpliwości. Moim zdaniem to bardzo fajnie, że wydali teraz tego Hellboya w piekle na miękko. To produkt dla tych, którzy mają kolekcję I wydania na półkach i nie widzą potrzeby przesiadki na HC. Dla pozostałych będzie wznowienie właśnie za te 2-3 lata i to jest bardzo OK. Tak jak napisał Kijanek, jak tylko któreś z "forumowych marzeń" zostanie spełnione, zaraz podnosi się larum - zła edycja, złe kolory, zły format, zła cena, źle że dodatki wycieli, źle że dodatki zostawili. Słabe to jest straszne, bo powinniśmy w sumie otwierać szampany za takiego Kaznodzieję, Hellboya, Blacksada, Sknerusa. Zawsze trzeba znaleźć coś, żeby sobie schrzanić radość?

[79ers]

....jeszcze tylko Koziorożca, Rozbitków czasu, Usagiego, Skorpiona, Marine, Iznoguda, ....

[adam and arluk]

Eksploracja świata Hellboya to równie oczekiwana przeze mnie wiadomość jak kolejne serie z vertigo.

[JanT]

Tak jak napisał Kijanek, jak tylko któreś z "forumowych marzeń" zostanie spełnione, zaraz podnosi się larum - zła edycja, złe kolory, zły format, zła cena

Kijanek narzeka na narzekanie a sam narzeka:

Cena trochę nie halo
64.90 zł

Zamiast się cieszyć że Green Hornet 

....jeszcze tylko Koziorożca

Przecież jest.

[ASX76]

Chcemy Hellboya
Egmont wyda Hellboya w formacie pomniejszonym i w rozsądnej kasie,
Ludzie zaczynają narzekać.
W sumie lepiej by wznowienia nie było, prznajmniej by narzekania nie było.

No nie... Większość ludków bardzo się raduje ze wznowienia Hellboya + BBPO, a malkontenci zawsze się jacyś znajdą... Narzekania byłoby o wiele więcej, gdyby Egmont nic w tej sprawie nie zrobił :P  Pewnie, że większy format byłby lepszy, niemniej "lepszy rydz, niż... muchomor"

[Kijanek]

Kijanek narzeka na narzekanie a sam narzeka:Zamiast się cieszyć że Green Hornet 
Przecież jest.

Cieszę sie z tytułu, z ceny mniej.
Przy całym dobrodziejstwie Planeta cenowo nie powala.
Mamy rynek czytelnika, nie wydawnictwa.
Sorki polecę cebulą, komiks mnie interesuje, no ale 65 pln to przeginka, można taniej.
Śmieję sie z komentarzy.
Fajnie ze Hellboy jest w planach, w cenie przystępnej. W tym wydaniu warto, a nawet bardzo warto.
p.s. Poczekam na narzekanie na grudniowe Vertigo dlaczego ten tytuł a nie inny