Egmont 2017

[miki2001]

Co do kolorów w Barksie - według mnie "Back to Klondike" nie jest najlepszym przykładem, by pokazać jakie rożnice będą nas czekać. W komiksach z lat 60 w oryginalnym kolorowaniu [stosowanym przez Fantasma... graphics] na jednej stronie niebo mogło mieć na jednej stronie 8 różnych kolorów - co kadr inny kolor. Gdyby pokazano porównanie tamtych stron, myślę, że nikt nie wyszedłby z opinią na korzyść kolorów edycji amerykańskiej. Kolory w Barksie od Fanty często też nie są najlepsze - są odwzorowaniami oryginałów, które jednak były robione dawno, dawno temu i dość często na odwal [nie licząć 10-stronicówek, do których akurat się przykładano - WDC&S było flagową serią]. Bez chwili wahania na miejscu człowieka, który zjadł 100 śliwek, a już niedługo czeka go wyprawa na bagna, wybrałbym nowe kolorowanie zrobione ze starannością i uwielbiane przez fanów kaczych komiksów w Europie.



Chyba każdy się domyśli, którą wersję popieram.

[gobender]

Tę po prawej?

Fantagraphics to pasjonaci. I jeśli trzymaja się oryginałów najbardziej jak to możliwe to dla mnie jest tylko powód do szacunku. 

Serio gdybym miał wybierać to wybrałbym tę po prawej (nawet mimo wariackich kolorów). Te gradienty po lewej są mdłe i zupełnie odzierają tę planszę z charakteru.  (o dymkach już nawet nie wspominam)
Podobnie jak w Bone. Tam oczywiscie inna sytuacja bo bw vs kolor, ale ten kolor też mnie nie przekonuje. Zwykły komercyjny a nie artystyczny wybieg.

[arczi_ancymon]

To po lewej wygląda słabo, jedynie kolorwanie sensowniejsze, gdyby nie wspomniane gradienty. Kto co lubi. Gdyby to po prawej miało porządnie nasycone kolory, to niektórzy inaczej by śpiewali.

[parsom]

Ja też przyłączam się do tej po prawej (gdyby jeszcze nie zmieniali tam kolorów na każdym kadrze). Ta po lewej też kojarzy mi się z Gnatem, a ten w wersji kolorowej (i na kredzie) wygląda dla mnie tandetnie.

[radef]

Fantagraphics to pasjonaci. I jeśli trzymaja się oryginałów najbardziej jak to możliwe to dla mnie jest tylko powód do szacunku. 

Tacy pasjonaci, że popełniają błędy rzeczowe w artykułach? A oszczędzają na wszystkim, więc jeden z komiksów ("In old California") wzięli w innym kolorowaniu. Też bez gradientów, ale w zupełnie innej palecie kolorystycznej i bez porządnie odseparowanej czerni. Nie mówiąc już o sporych spadkach jakości niektórych plansz.
Jak dla mnie kolekcja Barksa od nich to bubel, kupuję ją tylko dlatego, że nie ma innej opcji po angielsku.
A Fantagraphics potrafi zrobić świetne kolekcje o czym świadczy ich kolekcja z paskami gazetowymi z Mikim (Gottfredsona). Świetne artykuły, świetne materiały dodatkowe i paski, choć w cz-b, to w najlepszej jakości jaką widziałem do tej pory.

[gobender]

Bycie pasjonatem nie wyklucza błędów. Tego konkretnego kejsu nie znam więc się nie wypowiem jakoś wylewnie, ale mam ich mnóstwo pozycji w tym także "archiwalnych" i miażdzącej więszkości cec**ją się dbałością edytorską i troskliwą dbałością o charakter. To co akurat tu pokazujesz każe mi tylko ich chwalić. No ale to juz grubszy offtop. No al żeby graves od raz nie kasował to:

@parsom  dokłądnie. Nie ma jakieś totalnego dramatu, ale naprawdę Gnat na kredę się nie nadaje. Sporo ludzi narzeka, że wydawnictwa niepotrzebnie tak dużo tytułów walą w HC. Ja z kolei dziwię się, czemu wszytsko leci z klucza na kredzie. Może to kwestia jakiejś źle pojętej definicji jakości.

[mkolek81]

Co do braku zapowiedzi wznowienia Swamp Thinga to przypuszczam, że znam przyczynę. W trakcie spotkania pan Kołodziejczak, wspomniał przy DC Deluxe, kiedy zapowiedział Infinity Crisis, że Eaglemoss zrezygnowało z publikacji Kryzysów, dzięki czemu Egmont mógł do nich wrócić (będą kolejne). Zaznaczył także, że Eaglemoss jest traktowane jako partner biznesowy a nie rywal. Dlatego też, kiedy na końcu padło pytanie o serie na miękko z DC jakie jak Gotham Central, pan Kołodziejczak powiedział, że czekają na decyzje Eaglemoss dotyczącą przedłużenia kolekcji, bo ci się jeszcze nie zdecydowali. Dla przypomnienia Swamp Thing (2 tomy) jest w rozszerzeniu planowany (przynajmniej tak wynika z list zagranicznych kolekcji).

[arczi_ancymon]

Jezu, jaka to jest żenada. Wyjdzie w jakiejś zakichanej kolekcji urwana seria (1/3) i przez to blokowany jest tytuł. Serio?

[mkolek81]

Jak napisałem to jest moje przypuszczenie. Brakło zapowiedzi miękkich wydań pre-flashpointowego DC, z dwóch powodów. Pierwszy dlatego że skupiają się na Odrodzeniu, drugi że czekają na decyzje Eaglemoss, które zajmuję się nim w swojej kolekcji (co może sugerować też, że w kolekcji nic nie znajdzie się z Nowego DC Comics). To że czekają było powiedziane na samym końcu spotkania.

[marian381]

Niestety z powodu problemów z zasięgiem na sali, stream z wczorajszego spotkania nie wypalił, ale udało mi się nagrać fragment spotkania w akceptowalnej jakości audio. Zainteresowanych zapraszam do wysłuchania. W filmie pojawiają się też zdjęcia okładek do zaprezentowanych zapowiedzi. Niestety jakość Q&A jest już na tyle słaba, że nie opłaca się wrzucać, ale zapewne niedługo Kelen udostępni swoją relację.

[Sokratesik]

Zastanawiam się nad tymi integralami Kajka i Kokosza. Wolałbym na początek kolorowe Kajtki, jako porządne wznowienia.

A do mnie kolor w Kajtkach w ogóle nie trafiał. I co ciekawe - wg. mnie komiks POWINIEN być kolorowy z założenia. Ale akurat te Kajtki, które dostały u nas kolor zatraciły przez to swój klimat

[mkolek81]

Pikapidula - Wszyscy na pokład. Czy ktoś już czytał? Jeśli nie to niech szybko nadrobi. Świetny familijny i zabawny komiks, zarówno dla dziecka jak i dorosłego. Cały komiks to seria jedno lub dwu stronicowych historyjek (coś jak w Tymku i Mistrzu) o dziewczynce, która jest piratem (a tak naprawdę wyobraża sobie że nim jest), co rodzi wiele zabawnych sytuacji w jej życiu, życiu rodziców jak i otoczenia. Każda to historia perełka sama w sobie. Nie da się nie uśmiechnąć kończąc każdą z nich. Same rysunki są bardzo dobre i dobrze pasują do opowiadanej historii. Są proste w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale bardzo miłe dla oka. Świetne zamknięcie albumu, otwierające możliwości na kolejne tomy i historie, które mogą opowiadać o czym tylko sobie autorka wymyśli. A pani Agnieszka Surma jest bardzo miłą osobą i taka ciekawostka jeszcze na koniec, którą mi zdradziła, kiedy podpisywała komiks. W komiksie znajdują się też rysunki jej córeczki, ale nie powiem gdzie, poszukajcie a znajdziecie sami.

[misiokles]

• artbook Thorgala - smutne, że mały nakład - tyle grubasów na horyzoncie, duży przesiew i jeszcze to- ciekawe czy mogliby to wydać w formacie monografi Rosińskiego?

Podejrzewam, że nakład będzie zbliżony do nakładu monografii Rosińskiego. A że teraz Egmont poszedł po rozum do głowy, to żeby sprzedać tego artbooka, już teraz ogłosił, że nakład będzie limitowany. Co - analogicznie do Przewodnika Hugo - podziała jak płachta na byka na czytelników i nakład w miarę szybko zejdzie. W sumie ja też nie zamierzam się ociągać z zakupem i czekać na lepsze promocje ;]

Jezu, jaka to jest żenada. Wyjdzie w jakiejś zakichanej kolekcji urwana seria (1/3) i przez to blokowany jest tytuł. Serio?

Jeśli faktycznie traktują się jako partnerzy biznesowi to nie żenada, ani nie blokowanie. Jeśli Eaglemoss przedłuży kolekcję, to wyda tomy 1-2, a być może Egmont kupi licencję na tomy 4-6. Jeśli Eaglemoss nie przedłuży, Egmont wyda bagniaka po ludzku jako 1-6. Ja takie rozumowanie rozumiem, choć sercem jesteś za całością od egmontu.

[isteklistek]

Ja rozumiem partnerstwo biznesowe, ale co to za partnerstwo, jak jedna strona wyda część i nie ma zamiaru dokończyć, a druga, która zarobiłaby na całości i zadowoliła czytelników się po prostu się na to zgadza?

[mappy]

Przecież to tylko przypuszczenia mkolek81.
Na moje to o Bagniaku nic nie będą mówili i obiecywali. Ot kiedyś się pojawi w zapowiedziach na dany miesiąc i tyle. Będzie zaskoczenie.