No i czar jednego zdjęcia w internecie prysł.
W środku przetarcia, smugi na czerniach i ogólnie w całym komiksie niedodrukowane czernie tak, że na niektórych stronach są wręcz niebieskie.
Mat na okładce jest gorszy niż myślałem, przeciera się nawet od fiolii, w której był
Nazywajcie mnie malkontentem, whatever .. ale to naprawdę jeden z najgorzej wydanych komiksów jaki widziałem od dłużego czasu.